Okazuje się że są pewne grupy zadowolone z sytuacji w naszym państwie
Akademia Finansów I Biznesu „Vistula” przygotowała raport pod tytułem ---- „Rola grup interesów w procesie stanowienia prawa w Polsce”.
Warto zapoznać się z danymi opublikowanymi przez „Vistulę” w kontekście ostatnich protestów społecznych i prób ich zmarginalizowania przez koalicję rządzącą do politycznej hucpy.
Donald Tusk może jednak spać spokojnie „określone grupy interesu” jak wynika ze sporządzonego raportu mają się najlepiej za rządów Platformy Obywatelskiej, więc strajkować nie będą i na kampanie wyborczą grosza też nie pożałują.
W sporządzonym przez Uczelnię raporcie „Rola grup interesów w procesie stanowienia prawa w Polsce” czytamy, że nawet 32 procent ustaw regulujących finanse publiczne i kwestie wolności gospodarczej uchwalonych w latach 1989–2011 realizuje prywatne interesy różnych grup roszczeniowych, nie zaś interes publiczny.
67 procent uchwalonych w owym okresie dokumentów i ustaw zamiast przynosić państwu oszczędności zwiększało wydatki, a przeszło 42 procent regulacji zamiast rozszerzać zakres rynkowej konkurencji, prowadziło do zduszenia swobód gospodarczych, stawiając na uprzywilejowanej pozycji prywatne grupy interesu.
Jak mówi były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego i rektor Uczelni „Vistula” Krzysztof Rybiński, w wywiadzie udzielonym „GPC” --- „Z analizy 1366 ustaw wynika, że jedna trzecia przepisów gospodarczych wydawanych w Polsce sprzyja rozmaitym grupom interesu, a nie obywatelom”…”W raporcie mowa jest między innymi o lobby spirytusowym, które jest tak silne, że od lat blokuje jakiekolwiek inicjatywy legislacyjne. Te projekty nie mają szansy stanąć nawet na rządzie, a o tym, by trafiły do parlamentu, można tylko pomarzyć”--- stwierdza Rybiński.
Szczególnie w kontekście ostatnich słów rektora o lobby spirytusowym jaśniejsza wydaje się rola Palikota w P.O. i jego Komisji Przyjazne Państwo, a dokładniej, komumiała służyć.
Również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców złożył do Centralnego Biura Antykorupcyjnego doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Ministerstwa Finansów.
Wygląda, więc na to, że przeszło 30 procent prawa gospodarczego tworzonego i uchwalanego w naszym kraju to przepisy i regulacje, dzięki którym lekko nazywając „nieuczciwi przedsiębiorcy” dorobili się kosztem reszty społeczeństwa.
Chociaż raport obejmuje długi okres rządów różnych partii politycznych to jednak większość szczególnie liberalnych polityków psujących prawo już przy „Okrągłym Stole” znalazło ciepłe posadki przy Donaldzie Tusku. Czy można, więc dziwić się, że P.O. była za samofinansowaniem partii politycznych? Dzięki wiadomym sponsorompieniędzy na kampanie wyborcze nie braknie i poparcia medialnego owych grup również.
