Kamil Sasal Kamil Sasal
667
BLOG

Strategiczna samodzielność

Kamil Sasal Kamil Sasal Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Położenie geopolityczne Polski zmusza do dbałości o potencjał obronny. Jednakże nie tylko wojsko oraz broń mają tutaj istotne znaczenie, ale poziom przygotowania i odporności społeczeństwa na zagrożenia.
W 2008 roku działania Federacji Rosyjskiej wobec Gruzji pokazały, że wojna jest instrumentem wykorzystywanym przez Kreml do powstrzymywania aspiracji innych narodów, które pragną przyłączyć się do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO) i Unii Europejskiej (UE). Dzieje się tak, ponieważ Rosja nie jest krajem demokratycznym, co implikuje przekonanie, że zarówno ten kraj, jak również inne - oczywisty jest tu przykład Białorusi - pozostając systemami autorytarnymi, będą dla swoich sąsiadów źródłem niepokoju i zagrożenia militarnego. Jednakże systemy autorytarne nie są całkowicie odporne, gdyż potrzebują cały czas skutecznej legitymizacji swojej władzy. Utrzymują swoje rządy poprzez propagandę, zapewnienie minimum pewnych dóbr materialnych oraz stosowaniem siły wobec niepokornych. Bardzo istotnym źródłem słabości tego typu systemu rządzenia jest zmiana na szczytach władzy. Przywódcy tych państw nie są nieśmiertelni, ale przy dzisiejszych możliwościach medycyny mogą żyć przez długi czas. To powoduje, że państwa graniczące z tak niepewnymi podmiotami, muszą być odporne na ich działania, cierpliwe oraz stosować wielowymiarową strategię powstrzymywania. Istotnym źródłem siły tego typu strategii jest skuteczne odstraszanie militarne, atrakcyjność systemu politycznego i prężnie rozwijająca się gospodarka.

Odstraszanie militarne jest ważnym źródłem bezpieczeństwa, ponieważ nie powoduje konieczności stosowania wojny prewencyjnej wobec przeciwnika. Zdolności wojskowe budowane w czasie pokoju, budzące respekt zniechęcają innych do agresji. Jednak jest to delikatna sfera wymagająca równowagi pomiędzy koniecznością zwiększenia wydatków na zbrojenia, a realizacją wielu polityk rządowych. Dlatego też państwa starają się o akcesję do struktur międzynarodowych, które będą wspierać ich zdolności w wymiarze obronnym jak NATO czy ekonomicznym, odnosząc się do UE. Obecność w tych organizacjach nie zwalnia od potrzeby tworzenia samodzielności strategicznej. Państwo średniej wielkości nigdy do końca nie będzie strategicznie samodzielne, ale powinno dążyć do tego celu. Musi się tak dziać, gdyż ważnym czynnikiem jest czas. Chodzi tu o czas całkowity jaki jest przed nami w wymiarze rywalizacji z państwami autorytarnymi. Naszym celem jest przetrwanie do momentu, w którym system autorytarny straci swoje zdolności legitymizacji i dojdzie do obalenia rządów antydemokratycznych elit. W tak zarysowanym scenariuszu istnieje wiele zmian, które mogą doprowadzić do zaplanowanej agresji. Jesteśmy świadkami takich okoliczności od 2014 roku w wyniku aneksji Krymu oraz toczącej się cały czas na wschodzie Ukrainy, wojny. Ukraina pełni rolę państwa buforowego, a więc daje nam czas na stosowanie strategii powstrzymywania i budowania zdolności odstraszania. Rosyjska inwazja i zajęcie tego kraju ustawi nas na kursie kolizyjnym. W takich okolicznościach znaczenia nabierze samodzielność strategiczna do odparcia ataku przeciwnika, zanim przyjdzie pomoc militarna ze strony sojuszników. Przykład obecnie przysyłanych do Polski wojsk amerykańskich pokazuje jak długo trwa przerzut kilku tysięcy żołnierzy. W przypadku wojny, jej początkowy ciężar będzie na barkach polskiego wojska oraz społeczeństwa, które nie może ulec panice czy załamaniu.

Dlatego tak ważne jest budowanie w społeczeństwie świadomości, że nastąpił koniec pewnej epoki. Nasz rozwój, spokój, który chcielibyśmy konsumować w normalnych warunkach staje pod coraz większym znakiem zapytania. Państwo oraz jego służby mają szereg zdolności, aby rozpocząć programy budowania odporności społecznej na nowe wyzwania. Tym wyzwaniem jest większa potrzeba dbałości o bezpieczeństwo. Kształtowanie postaw sprzyjających obronności, aby w przyszłości społeczeństwo było gotowe stawić czoła ewentualnemu konfliktowi. Uczenie i akceptacja większej obecności sił wojskowych na naszych ulicach, które nie będzie źródłem niezdrowych emocji. Inicjowanie ćwiczeń, wdrażanie różnych procedur na wyszczególnione rodzaje zagrożenia, aby każdy wiedział jak reagować, kiedy zawyją syreny. Tego typu edukacja jest bardzo potrzebna, gdyż ma za zadanie nie tylko pomóc w razie materializacji sytuacji niebezpiecznej, ale pokazać przeciwnikowi, że ma do czynienia z wyszkolonym i świadomym swojej wartości społeczeństwem. Tego typu działania dotyczą nauki radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych, kiedy zabraknie wody, elektryczności i innych dóbr. Jeżeli każdy będzie działał na własną rękę, powstanie chaos i walka jednych przeciw drugim.

Polska wielokrotnie w swojej historii doświadczała agresji, dlatego też jesteśmy szczególnie mocno przywiązani do wielu wydarzeń historycznych. Jesteśmy zbiorowością różnych ludzi, mających często inne poglądy, ale utrata suwerenności, dostanie się w obce wpływy spowoduje, że stracimy na tym wszyscy. Dlatego tak ważne jest zainicjowanie poważnej, ciągłej debaty o obronności, o tym jak reagować na sytuacje kryzysowe w wymiarze państwowym i zbiorowym.
Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo