Kamil Sasal Kamil Sasal
858
BLOG

Media już nie lubią PO

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 2

Tytuł notki mówi coś niezrozumiałego. Jak prywatne stacje mogły przestać lubić PO? Pojawiają się argumenty, że jest to partia, która niczego nie potrafi rzetelnie zrobić. To mnie akurat nie dziwi.

Czemu więc PO zaczyna się nudzić mediom? Trzeba tu powiązać jeden ważny i strategiczny wątek. Media prywatne żyją z zysku. Jeśli wciskają chłam, który lubi widownia, to nie dlatego, że chcą powszechności zła i głupoty. Człowiek głupszy kupi dużo, a nawet więcej. Tak więc jeśli głupota ma być środkiem do celu, to celem są pieniądze. Gdyby ludzie inwestowali w wiedzę, to inna byłaby oferta programowa. Jeśli ktoś chce wiedzieć, dlaczego, to niech każdy sobie zada pytanie retoryczne - czy Polacy dużo czytają książek? Ja mam na ten temat negatywną opinię. Nie chcę generalizować jak pan Miecugow, że widocznie wszyscy Polacy muszą być głupsi, skoro oferta programowa jest coraz płytsza, a dobre filmy o bardzo późnych porach. Teatr Telewizji pokazał, że potrafi mieć bardzo dużą publikę w chwili, kiedy jest prowadzony na żywo. To moim zdaniem probież tego, co chcą widzowie. Wyczuwam czas na bardziej elitarną rozrywkę, wymagającą większego namysłu. Rozmawiam z moimi rówieśnikami, to są ludzie młodzi jak ja. Czują się traktowani jakby byli mało inteligentnymi konsumentami. A oni są bardzo wymagający, i dlatego uciekają w świat internetu. Protesty ACTA pokazały, jak wielkie było ich oburzenie na zamach w ich sferę. W takim razie dlaczego stacje kierujące się zyskiem, zaczynają spostrzegać, że popieranie PO jest błędem? Klucz tkwi w gospodarce.

Jest już pewne, że zaniechania poprzedniej kadencji, brak ważnych reform, duszenie gospodarki większymi podatkami spowodują jeszcze większe spowolnienie gospodarcze. Słabsza gospodarka to mniejsza konsumpcja. Słabsza konsumpcja to słabsze wyniki finansowe stacji, które żyją z reklam.

Tak więc partia kierująca się strategią, żadnej idei żeby nie przekreślać sobie szerokiego poparcia staje się już mniej modna. Brak idei, czyli różnorodność jaka tkwi w PO staje się jej przekleństwem. Jest to partia zaadresowana do szerokiej publiczności masowego odbiorcy produktów. Jednak najbliższe lata pokazują, że odbiorca będzie biedniał. Czyli duża podaż produktów nie będzie zaspokojona przez malejący popyt. Dla stacji komercyjnych to straszna perspektywa. Popierać kogoś kto nie umie zadbać o gospodarkę? To możliowość zwolnień, redukcji, mniejszego rozmachu i odwrotu od pewnych trendów. Zwyczajnie sami dziennikarze będa się martwić o swoje zatrudnienie, nie mówiąc o personelu technicznym.

Dlatego jest to ciekawy wniosek dla Jarosława Kaczyńskiego. Pora przestać nie lubić stacji komercyjnych. Pora na przyjazne gesty - nawet do TVNu. Dlaczego? To proste. Ludziom może się wydawać, że nie ma w Sejmie żadnej alternatywy, ale media kierują się interesem. Jeśli coś wymaga zmiany, to pora na korektę. Już kiedyś pisałem o tym, czasami trzeba przewietrzyć pokój. Nie pisze tego bynajmniej dlatego, że media są prometeuszami demokracji. Niosąc piekny ogień wzniosłych idei. Tłumacze - kierują się tym ile mają przychodu. Jeśli będzie on im spadał cały czas za rządów PO, to grobem tej partii będzie to, co zawsze decyduje o być, lub nie być danej partii przy władzy - gospodarka.

Tym bardziej uważam, że jeśli pewne stacje komercyjne kierowały się wzmacnianiem elektoratu PO, tak teraz będa od tego odchodzić. Partia ta nasyciła się zbyt mocno rządzeniem. Trzeba pamiętać, że nadmiar władzy psuje, a niekontrolowany nadamiar deprawuje jeszcze bardziej. Oczywiste jest tylko, że znani i nie lubiący Kaczyńskiego dziennikarze nie wycofają się z nieprzychylnej retoryki wobec niego. To oczywiste, bo jakże mieliby po swoim poprzednim zachowaniu zmienić azymut. Retoryka będzie zawsze ta sama, ci byli politycznie poprawni, teraz wszyscy są do d... . Ale to pozory - Kaczyński wysłał ostatnio solidny sygnał - gospodarka. I ona będzie teraz kluczowym polem politycznej i światopoglądowej bitwy. Dlatego nadchodzą ciężkie czasy dla Donadla Tuska - ciekaw jestem za ile kasy są warte jego garnitury? Juz prezydent wysyła czytelny sygnał, że nie chce się afiszować, choćby ostatnio już słynnym zegarkiem, który nie był bardzo drogi. W takim razie czemu to wszystko takie ważne? Polskie społeczeństwo w swojej masie nie jest bogate, a wręcz w porównaniu z Europą zachodnią biedne. Wygra nie ten, który głosi prymat zaciskania pasa. Wygra posiadający większość, a ta większość biednieje.

Źródła inspiracji:

http://wyborcza.pl/1,75248,12534040,Miecugow__Tabloidyzacja_odbiorcow_niszczy_media__Najwieksza.html

http://www.rp.pl/artykul/16,935670-Opozycja-wyjdzie-z-mgly.html?p=2

pozdrawiam

SCHUMI

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka