Skromny, drewniany krzyż na Krakowskim Przedmieściu jakiś czas temu został odgrodzony od ludzi żelaznym płotem. Został odgrodzony tak jak by stwarzał dla tych ludzi jakieś zagrożenie.
No i stał ten prosty, drewniany krzyż zagrodzony płotami, żeby ludzie nie mogli podejść bliżej i nie narazili się na niebezpieczeństwo.
I dzisiaj czytam w dzienniku.pl: ‘Prezydent o krzyżu: Podjąłem decyzję, także dla PiS’
Czytam więc z ciekawością jakie to decyzje (korzystne dla PiS-u) podjął prezydent Komorowski. Napisałem korzystne dla PiS-u, ale przecież chodzi o 8 mln ludzi, którzy głosowali na Jarosława Kaczyńskiego, czyli też chcą, aby ten krzyż tam stał dopóki nie zostanie zbudowany porządny pomnik, który upamiętni katastrofę w Smoleńsku.
No, więc prezydent Komorowski zadecydował, że krzyż zostanie przeniesiony do kaplicy w pałacu prezydenckim. Hurra! Teraz jak się schowa ten krzyż zupełnie, to już nikomu nie będzie zagrażał. Ludzie będą bezpieczni.
Kości zostały rzucone … Została podjęta decyzja na miarę Cezara!
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka