Tutaj na Salonie trwa spór. Spór pomiędzy zwolennikami PiS-u i zwolennikami Platformy. I dobrze, że taki spór jest. Dobrze, bo wolność przekonań i różnica zdań jest jedną z podstawowych cech demokracji. I dobrze, że takie miejsce do prowadzenia tego sporu istnieje. Każda ze stron ma szansę przedstawić swoje racje i argumenty. I jest szansa na to, aby druga strona uznała nasze racje, albo żebyśmy my zweryfikowali swoje przekonania na podstawie racji drugiej strony. Jednym słowem jest szansa na wypracowanie najlepszych rozwiązań. Zgodnie z zasadą, że prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Albo jeszcze inaczej, prawdziwa cnota dopiero w ogniu krytyki się rodzi.
Ale… No właśnie jest jedno ale. Tak jest tutaj (lepiej lub gorzej) na Salonie. Ale w mediach jest inaczej. W mediach zamiast sporu jest straszenie. Na czym polega to straszenie? Otóż straszenie polega (między innymi) na wmawianiu ludziom, że Jarosław Kaczyński jest żądny władzy, że Jarosław Kaczyński dla zdobycia władzy zrobi wszystko, że Jarosław Kaczyński wręcz dyszy żądzą władzy.
Obecnie w Polsce mamy wielu polityków i wiele opcji politycznych. Nie będę wymieniał wszystkich, wymienię jedynie tych najważniejszych. Żeby nie było, że kogoś preferuję, to wymienię te nazwiska w porządku alfabetycznym: Borowski, Jurek, Kaczyński, Kluzik-Rostkowska, Napieralski, Pawlak, Schetyna, Sikorski, Tusk. Czy ktoś z czytelników tej notki pomyślał o Grzegorzu Napieralskim, że dyszy żądzą władzy? Że dla władzy zrobi wszystko? Czy ktokolwiek o tym napisał lub powiedział? Ja nie słyszałem ani też nie czytałem (jeżeli się mylę to niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu). A co jest celem Grzegorza Napieralskiego jak nie zdobycie władzy? I wcale nie mam mu tego za złe (inna sprawa, że wcale bym nie chciał aby mu się to udało).
A inni, szczególnie ci z Platformy, którzy aktualnie władzę sprawują? Czy pod ich adresem też padają oskarżenia, że oni dyszą żądzą władzy? Też nie słyszałem ani nie czytałem. A czy ich trzeba było prosić, aby tę władzę przyjęli? No nie wolne żarty. Przecież to są politycy, a po co człowiek idzie do polityki? Ano idzie po to, żeby zdobyć i sprawować władzę. I politycy PO tę władzę zdobyli i chcą wygrać następne wybory, aby ją nadal utrzymać. I jakoś nikt im nie ma tego za złe. I nikt ich nie oskarża, że dla władzy zrobią wszystko. Wręcz odwrotnie w przypadku Donalda Tuska czy też wspomnianego już Grzegorza Napieralskiego to oglądając telewizję i czytając gazety można by dojść do wniosku, że oni dla tej władzy to wręcz się poświęcają.
Skąd takie rozróżnienie? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Poświęcenie to szlachetna cecha. Natomiast żądza to niskie i uczucie. I dlatego według mediów Jarosław Kaczyński dyszy żądzą a Donald Tusk, czy też Grzegorz Napieralski się poświęca.
No dobrze, było o Platformie i mediach. Teraz, więc czas na babę JagęJ . To było dawno, w czasach, gdy dzieciom – za niegrzeczne zachowanie - można było jeszcze dać klapsa. Zanim jednak dało się klapsa to metodą przywołania dziecka do porządku była baba Jaga. Mówiło się wtedy, jak będziesz niegrzeczny/a to przyjdzie baba Jaga. I zazwyczaj skutkowało. Klapsa nie trzeba było dawać.
A dzisiaj? Dzisiaj jest ustawa i dzieciom już klapsa dać nie wolno. Babą Jagą też jakoś straszyć nie wypada. Ale ustawa dotyczy dzieci a nie dorosłych. Więc PO i ‘niezależne’ media tę starą i skuteczną metodę twórczo rozwinęły i stosują na dorosłych. I mówią dorosłym Polakom, jak będziesz niegrzeczny/a i przestaniesz nas popierać to przyjdzie baba Jaga … tfu nie baba Jaga, Jarosław Kaczyński przyjdzie. :)
No dobrze, ale co będzie jak straszenie babą Jagą nie poskutkuje? Przecież można założyć sytuację, że jednak Polacy (dorośli), swój rozum mają i baba Jaga im nie straszna. I poparcie dla Platformy nadal będzie spadać i PO wybory przegra. I co wtedy? Co będzie tym klapsem? Stan wojenny, stan wyjątkowy a może uznanie wyborów za nieważne? A może zapowiadana przez niektórych delegalizacja PiS-u?
Kilka dni temu Ireneusz Krzemiński napisał: ‘Komunizm był przynajmniej spójnym projektem przebudowy społeczeństwa’. Czyżby dawał coś do zrozumienia?
Liczę na zwolenników Platformy. Mam nadzieję, że usłyszę ich jednoznaczną opinię w tej sprawie.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka