seafarer seafarer
668
BLOG

‘Jeśli Kaczyński coś mówi to mówi’.

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 12

To było dawno. Jeszcze w starożytności. Obywatel Aten przychodził na agorę i własnymi oczami oglądał i własnymi uszami słuchał polityków, którzy wygłaszali swoje racje. I na podstawie tego co bezpośrednio widział i słyszał wyrabiał sobie zdanie. I potem głosował. Na podstawie tego co własnymi oczami widział i własnymi uszami słyszał.

Dzisiaj jest inaczej. Dzisiaj obywatel widzi i słyszy polityków za pośrednictwem mediów. Głównie telewizji! A przekaz telewizyjny to niezupełnie to samo co rzeczywistość. Przekazem telewizyjnym można manipulować. Zarówno obrazem jak i wypowiedzią

Przykład manipulowania obrazem. Pewien mówca w trakcie swojej wypowiedzi zrobił brzydki grymas twarzy (nieświadomie i odruchowo, każdemu się zdarza). Ten grymas zdarzył się raz, był krótki a wypowiedź była długa i interesująca. Ale w relacji z tej wypowiedzi pokazano jedynie fragment z grymasem twarzy. I relację tę powtarzano wielokrotnie w ciągu dnia. Można by powiedzieć wina mówcy. Powinien panować nad mimiką twarzy. Owszem powinien.

Był jednak inny mówca. Jemu z kolei zdarzyło się niefortunne zająknięcie w trakcie przemówienia. Ale w relacji telewizyjnej tego zająknięcia nie pokazano. Pokazano natomiast fragment kiedy mówił płynnie i ze swadą. I fragment ten powtarzano wielokrotnie w ciągu dnia.

Jaki więc obraz obydwu mówców utrwali się w świadomości odbiorcy? Ano taki, że pierwszy mówca ma kłopoty ze swobodą wymowy a drugi mówi pięknie i płynnie. A jaka jest prawda? Nieco inna. Nieprawdaż?

Przykład manipulowania wypowiedzią. Mówca o którym wspomniano przy manipulacji obrazem, przemawiał znowu. Mówił o rzeczach istotnych i ważnych. Można powiedzieć, że było to przemówienie programowe. Ale w trakcie tego przemówienia zdarzyło mu się przejęzyczenie, zwykły lapsus językowy. Wieczorem była relacja z tego przemówienia. No i co pokazano w relacji? Pokazano lapsus językowy oczywiście. Ważnych spraw, które poruszał mówca w relacji nie było.

Wkrótce potem (a może wcześniej) drugi mówca też przemawiał. Też miał ważne przemówienie i też mówił o sprawach istotnych. Ale w trakcie przemówienia użył niewłaściwego słowa, które wypaczyło i ośmieszyło sens wypowiadanej kwestii. Jednak w relacji wieczornej tego fragmentu nie pokazano. Pokazano natomiast tę część przemówienia kiedy mówca w swojej argumentacji dobierał słów właściwych .

Jaki w efekcie obraz obydwu mówców się utrwala? Ano taki, że ten pierwszy, niezupełnie wie o czym mówi, natomiast drugi porusza się biegle w temacie. I znowu można zapytać jaka jest prawda? Czy rzeczywiście taka jak wynikało to z wieczornych relacji?

I wracając do tytułu notki. Zgadzam się z tym, że jeśli Jarosław Kaczyński coś mówi, to mówi. Ale dzisiaj obywatel nie ma możliwości oglądania i słuchania polityków bezpośrednio - tak jak obywatel Aten. Toteż dzisiaj to - jak jest pokazywane to co polityk mówi - jest nie mniej ważne niż to co on mówi. A jak jest pokazywane? No cóż, chyba nie ma wątpliwości co do tego, że pod tym względem są równi i równiejsi.

Uwagi:

1) Notka powyższa została zainspirowana dyskusją pod wpisem ‘Zwolennicy PiS’ na blogu ‘Cesspool of Thoguts’ i z dyskusji tej zaczerpnięty został jej tytuł.

2) Jakiekolwiek podobieństwo przytoczonych w przykładzie mówców do postaci rzeczywistych jest niezamierzone i zupełnie przypadkowe.

Ps.(dopisane o 1815): Wszyscy uznają (myślę, że zwolennicy Platformy również), że media to czwarta władza. Ale jak przychodzi do oceny rywalizacji PiS vs Platforma, to wpływ tej czwartej władzy jakby gdzieś się zapodziewał. I słychać jedynie o błędach PiS-u i perfekcji PR-owej Platformy. A przecież przychylność czy też nieprzychylność mediów może wiele. Przypadek 'Watergate' to pokazał. Dwóch, wcześniej mało znanych dziennikarzy, doprowadziło do rezygnacji prezydenta potężnego mocarstwa. A u nas? Media też wiele mogą, w jedną albo drugą stronę. Wystarczy przypomnieć aferę Rywina, która zatrzęsła sceną polityczną. I afery z ostatnich czterech lat, które rozeszły się po kościach. W tym jak się zakończyły wymienione afery dla rządzących wtedy i obecnie, media wpływ miały niebagatelny.

 

 

 

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka