seaman seaman
2050
BLOG

Koronawirus a cierpienia Platformy Obywatelskiej

seaman seaman PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Intencje Platformy Obywatelskiej w kwestii forsowania przez tę partię obecności koronawirusa w Polsce raczej rozumiem. Chodzi o skompromitowanie władzy, ale nie wprost, czyli nie z powodu samej obecności drania. To byłby absurd nawet dla czytelników Gazety Wyborczej. Chodzi o to, że do tej pory, dopóki nie ma zdiagnozowanego przypadku, narracja Platformy działa w próżni. Nie ma koronawirusa, nie ma imprezy, mówiąc kolokwialnie.

Dzisiejsza narracja Platformy jest bowiem niesłychanie uboga w sensie targetu. Opiera się na niewiarygodnym przesłaniu. Kto bowiem uwierzy, że koronawirusa nie wykryto w Polsce, bo rząd nie robi testów? Tylko kompletni idioci albo zaślepieni wyznawcy, a to przecież garstka bez znaczenia.

Nikt o zdrowych zmysłach nie może przyjąć tezy, że wredna władza prawie czterdziestomilionowego kraju zakneblowała wszystkie służby, sanepidy, lekarzy, personel szpitali, przychodni i w ogóle wszystko co ma uszy do słuchania i oczy do patrzenia. I to do tego stopnia, że przez tę blokadę nawet plotka o wirusie się nie prześliźnie. To niemożliwe w takiej skali.

Platforma usycha więc z powodu braku potwierdzenia przypadku zarażenia na terenie Polski. Jakby na to nie patrzeć, oni wypatrują tego koronawirusa jak kania dżdżu. Politycznie jest to oczywiście racjonalne (o ile tęsknota za czymkolwiek może być racjonalna), chociaż po ludzku podłe.

Prawdopodobnie wymyślili sobie, że gdy złowrogi wirus pojawi się w Polsce, każdy taki przypadek będzie obfitował w przeróżne zdarzenia, nawet drobne, jednak one stworzą solidną bazę do ataku na władzę.

Solidną w sensie faktu. Fakt bowiem zawsze obrasta w okoliczności, a te można fałszować, koloryzować, manipulować czy po prostu fejkować. Ale musi zaistnieć fakt. Nieważne wtedy będzie kto, nieważne gdzie i nieważne kiedy. Winny zawsze będzie rząd albo osobiście Morawiecki. Lekarz zawini, laborant się pomyli, Kaczyńskiego powieszą. Prąd gdzieś wyłączą, pacjent umrze, Dudę obwinią. Tak to ma działać.

Na razie nie działa z oczywistego względu - braku zdiagnozowanego przypadku w Polsce. Dlatego Platforma cierpi. Platforma przestanie cierpieć, gdy zaczną cierpieć ludzie. Taka jest w tej chwili relacja pomiędzy Platformą, a koronawirusem. Słabo to wygląda.


seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka