seaman seaman
3258
BLOG

A jaką właściwie rocznicę mają zamiar świętować władze Gdańska w dniu 1 września?

seaman seaman Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 162

Byłem zaskoczony, że władze miasta Gdańsk w żaden sposób nie uczciły okrągłej przecież rocznicy podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow. Tym bardziej, że na rocznicę wybuchu II Wojny Światowej – też okrągłą – te same władze aprobowały „radosny pochód, tańce i wspólne świętowanie”. Owszem, rozumiem, że wybuch wojny jest nieporównanie ważniejszy niż pakt o nieagresji, jak go wdzięcznie określali Hitler ze Stalinem, lecz bez tego paktu wojna mogła nie wybuchnąć wcale lub w innym terminie. A wtedy nici z radosnego świętowania 1 września.

Stanowisko władz Gdańska w materii uczczenia porozumienia, które podpisali Parteigenosse Ribbentrop i towariszcz Mołotow było więc dla mnie kompletnie niezrozumiałe i niekonsekwentne. Podobnie jest zresztą z dziwnym upodobaniem tychże władz do kultywowania tradycji Freie Stadt Danzig. Z jednej strony bowiem rozumiem komercyjne powody uwielbienia tej tradycji, z drugiej zaś pamiętam z historii gwałtowne protesty i rozruchy wśród gdańskich Niemców, gdy w 1920 nie chcieli pogodzić się z utworzeniem Freie Stadt Danzig, w którym większość niemiecka była olbrzymia. Tak więc tradycja Freie Stadt Danzig jest w sensie historycznym nienawistna zarówno dla gdańskich Niemców, jak i dla prześladowanych przez nich gdańskich Polaków. Z tym, że z krańcowo różnych przyczyn, jak to często z animozjami bywa.

Zaiste, niezbadane są dla mnie powody, dla których polskie władze polskiego przecież dzisiaj miasta, przedkładają jego niemiecką tradycję nad obecną polskość. Komercja ani prywata władz miasta nie wchodzą przecież w grę wobec powagi państwa. Nie ma w tym żadnej logiki ani polskiego interesu. Wybija się natomiast polityczny interes Niemiec, co do tego nie ma wątpliwości. Niechęć pani prezydent Dulkiewicz et consortes do zdecydowanego wyartykułowania faktu, że we wrześniu 1939 roku miała miejsce bandycka napaść Niemców na Polaków, jest co najmniej znamienna.

I kiedy się tak twórczo zadumałem nad ową znamiennością, przyszła na mnie iluminacja, co mnie się nierzadko przytrafia w słoneczny poranek. Otóż przypomniałem sobie z lekcji historii, że właśnie 1 września 1939 roku, w dniu wybuchu II Wojny Światowej, uchwałą Reichstagu Niemcy ogłosiły włączenie (po niemiecku Anchluss) Freie Stadt Danzig do Trzeciej Rzeszy (po niemiecku Drittes Reich). Dla porządku dodam, że używano wówczas też nazwy Rzesza Wielkoniemiecka (po niemiecku Großdeutsches Reich).

Oczywiście, ja tu niczego nie sugeruję ani niczego nie porównuję, ani nawet nie mniemam, że ktoś ma  takie, a nie inne intencje. Chodzi o to, że w takim kontekście wszystkie elementy układanki wskakują ślicznie na swoje miejsca niczym dziecinne klocki. Rocznica przyłączenia bowiem Freie Stadt Danzig do Drittes Reich, wsparta logistycznie oraz moralnie jednoczesną rocznicą wybuchu II Wojny Światowej, są okazją do radosnego świętowania zarówno dla Niemców, jak i dla polskich zwolenników kultywowania wielkoniemieckiej tradycji Freie Stadt Danzig. Jest to dla nich niewątpliwie silna motywacja do radosnego pochodu oraz tańców (po niemiecku die Tänze).

seaman
O mnie seaman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka