seawolf seawolf
141
BLOG

Mocarstwo w dwoch odslonach

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 14

Odsłona pierwsza.

Prezydent i premier Mocarstwa, na terenie którego wydarzyła się straszna, nieprawdopodobna katastrofa , w której zginął Prezydent i wielka część elity sąsiedniego Mniejszego Kraju nie kryją wzruszenia i szoku po wielkiej tragedii, Premier Mniejszego Kraju jest dobrotliwie i ze współczuciem poklepany po pleckach, bodajże nawet dwukrotnie (w czasie tej czynności premierowi Mocarstwa drgnął muskuł na twarzy, co zostało natychmiast odnotowane na całym świecie i słusznie, bo to nie zdarzało się często), posadzony za ekranem , obserwuje telekonferencję, w czasie której urzędnicy meldują zjednoczonym w bólu i szoku Premierom o kolejnych fazach śledztwa, identyfikacji zwłok, pan minister służbiście podaje Premierom fałszywy czas, w którym samolot znika z ekranu, co zostaje przełknięte bez żadnego echa i refleksji, opinia publiczna zamiera z zachwytu, następuje wielki przełom w stosunkach , następują wzruszające akty współczucia, ludność kładzie kwiaty i znicze na miejscu tragedii, inna grupa ludności zbiera karty kredytowe ofiar i biegnie z nimi do banku, ale to już inna historia. W Mniejszym Kraju część środowisk nagle zaczyna wpadać w omdlenie z miłości do sąsiedniego mocarstwa, w uznaniu za poklepanie po pleckach i za kwiaty, no i za ten poruszony nieznacznie, ale zawsze, muskuł na twarzy. Hosanna! Wiodący Tytuł Prasowy sąsiedniego kraju wzywa do pójścia na cmentarze żołnierzy sąsiedniego Mocarstwa i zapalenia znicza, odmowa pójścia jest okrzyknięta oszołomstwem, wstecznictwem, nienawistnictwem, próba grania trumnami i nekrofilią. Entuzjazm WTP jest, być może spowodowany częściowo faktem, że wśród grobów tych sołdatów znajdują się również groby rodzin redaktorów WTP, a część rodziców innych redaktorów przyjechała do Mniejszego Kraju na cieżarówkach razem z owymi sołdatami, wiec sentyment jest oczywisty i nie budzi zdziwienia. Takie ożywienie (WRESZCIE!) ciepłych uczuć do nielubianego wcześniej Mocarstwa i jego namiestników w Mniejszym Kraju było z punktu widzenia środowiska skupionego wokół, a i wręcz czerpiącego środki utrzymania z WTP bardzo pożądane, a co za tym idzie nagłośnione do granic histerii.

Coraz bardziej widoczne staje się absurdalność oficjalnej wersji, w której nic nie trzyma się kupy, oraz fikcyjność i niedbałość śledztwa, które całkowicie przejęło Mocarstwo, zresztą nie tylko śledztwo przejęło, ale i samolot, telefony ofiar, czarne skrzynki i w ogóle wszystko, mimo, iż to wszystko należało do Mniejszego Kraju, a Mocarstwo nie dysponowało wyrokiem sądowym przyznającym Mocarstwu prawo do tych przedmiotów tytułem , na przykład zastawu za zadłużenie, czy czymś takim. Po prostu wzięło sobie i już. Być może inne Mniejsze Państwa zareagowałyby jakoś , ale Płemieł tego akurat kraju nie miał do takich rzeczy głowy, bo , po pierwsze miał akurat ważny mecz piłki nożnej w czwartkowy wieczór, a poza tym , przecież został poklepany po plecach, wiec było by w najwyższym stopniu niestosowne psuć tak dobrą atmosferę jakimiś wrogimi, agresywnymi pytaniami, czy prośbami. Wrogimi, a i jałowymi, bo przecież wiadomo, że taka prośba wywołałaby co najwyżej kolejny skurcz na twarzy Premiera Mocarstwa, tym razem uśmiechu i politowania. Płemieł zostałby być może znowu poklepany, ale tym razem w stylu Benny Hilla, czyli po glacy. Zresztą , nie ma o czym mówić , skoro już po kilku tygodniach czarne skrzynki i telefony , w tym telefon Prezydenta Mniejszego Kraju, członka sojuszu stworzonego do obrony przed owym Mocarstwem, zostały oddane, gdy już wszystko, co można było, zostało z nich wyciśnięte, przegrane i odkodowane,

Znana z jątrzenia, dzielenia, malkontenctwa i nekrofilii opozycja zaczęła zadawać coraz bardziej zuchwałe pytania, na które jakoś trudno było uzyskać odpowiedź. Ale cała postępowa, niejątrzaca, niemalkontencka, niedzieląca i nienekrofilna opinia publiczna z najwyższym oburzeniem odrzuciła te absurdalne pytania , (zadawane w dodatku w obliczu zaloby!!! Jak mozna!!!) oraz obśmiała je w niezliczonych programach i skeczach, nie mogąc się nadziwić, jak ktoś może być tak głupi, żeby podejrzewać służby cywilizowanego państwa, premiera wielkiego mocarstwa o to, że mógł mieć cokolwiek wspólnego z jakimikolwiek zbrodniczymi, czy choćby nielegalnymi działaniami. Europejskie państwa takich rzeczy po prostu nie robią, to oczywiste.

Odslona druga

Premier Mocarstwa spotyka się z wydalonymi z innego Mocarstwa agentami, rozmawia z nimi o życiu, śpiewa razem z nimi piosenkę będącą hymnem służb specjalnych Mocarstwa, przy tej okazji dzieli się z dziennikarzami swoimi refleksjami na temat trudnej i niewdzięcznej pracy agentów, zapowiada, ze zdrajcy owych agentów zostaną zabici, tak, jak to się stało niedawno z jednym z nich , niedwuznacznie przyznając się do zamordowania jednego z byłych zawodowych morderców, który uciekł, ale został otruty polonem. Oczywiście , Mocarstwo z oburzeniem odrzuciło wówczas wszystkie oskarżenia, które dzisiaj Premier Mocarstwa potwierdził, a wraz z tym mocarstwem obśmiało i odrzuciło te oskarżenia grono niezależnych , czyli nieopozycyjnych dziennikarzy Mniejszego Kraju, całkowitym przypadkiem dokładnie to samo grono, które teraz obśmiało i odrzuciło oskarżenia i pytania jątrzącej, nekrofilnej i malkontenckiej opozycji.

Oczywiście, między tymi odsłonami nie ma żadnego związku, tym bardziej, że grono niezależnych, czyli nieopozycyjnych dziennikarzy wytłumaczy z wyrozumiałym dla głupoty adwersarzy uśmiechem, że przecież  Premier Mocarstwa wyraźnie mówił, że zdrajcy umrą od pijaństwa, narkotyków, oraz pod płotem, czyli z przyczyn całkowicie naturalnych.

 

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf

P.S. Bede wdzieczny za niewklejanie tej notki do lubczasopism zanim sam tego nie zrobie, dziekuje!

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka