Niesamowite, jak szybko potrafi się zmieniać sytuacja gospodarcza dużego europejskiego kraju. Normalnie procesy gospodarcze zachodzą powoli, nawet całą kadencję potrafią się opóźnić, ale czasem zmiany następują skokowo i możemy z dokładnością do minuty określić, kiedy następuje , na przykład zapaść finansowa kraju. Kiedy w niedzielę wyborczą liczyłem głosy oddane na Komorowskiego i Kaczyńskiego i odkładałem karty na kupkę (niestety w moim okręgu kupka Komorowskiego była znacząco wyższa, co, za, @#$, żulia tam mieszka!!!??? Taki wstyd!!! Ale to na marginesie), nie zdawałem sobie sprawy, ze właśnie następuje , dosłownie w tym momencie zapaść finansowa budżetu, zielona wyspa w morzu kryzysu zostaje właśnie zalana falą tsunami, trzeba będzie pojąc trudne, ale odpowiedzialne kroki, które z pewnością Wołek i Kuczyński w swoim kwiecistym, barokowym stylu wyjaśnią i pochwalą, jako świetny prognostyk nowej prezydentury.
Do godziny 20.05 było wspaniale, zgoda budowała, robotnicy, chłopstwo i inteligencja pracująca w zgodzie budowała dobrobyt i szczęśliwość w tempie 2 kilometrów dziennie, Bronek kończył wyrabiać prawo jazdy na walec drogowy, by jako Bob Budowniczy podgonić prace budowlane zaniedbane wskutek jątrzenia grupki malkontentów, psujów i nekrofilów, wszyscy w Europie i półkuli północnej oklaskiwali życzliwie genialne posunięcia rządu, a tu nagle ZONK!!! O 20.05 kryzys, brakuje pieniędzy, dlug publiczny zylion razy przekracza PKB, i to wszystko, gdy jeszcze nie przebrzmiały oklaski dla zwycięzcy w czasie wieczoru wyborczego.
Dawno to było, ale jeszcze pamiętam, jako pacholę, jak były ogłaszane podwyżki za Gierka- ograniczone w czasie regulacje cenowe. To i mamy, a co- ograniczone w czasie podwyżki Vat, czyli podwyżki wszytkiego, bo Vat jest właśnie wszędzie. To dlatego nie podwyższają podatków, bo cała szara strefa nie płaci. VAT płaca wszyscy.
Na koniec ,mam, bardzo osobisty apel/pytanie do wyborców PO- i co, jesteście z siebie dumni? Możecie popatrzeć w lustro? Nie uważacie , ze wyszliście na idiotów? Nauczyciele, gratuluje wam podwyżki ! Co prawda podwyżki podatków, zamiast pensji, ale , mniej więcej Komorowski mówił prawdę. Podwyżki będą, niech nikt nie mówi, ze nie!
Jestem dość daleko od kraju, wiec pytam być może głupio, czy poseł Palikot już ogłosił na blogu, ze każdy, kto pyta o podatki, ma nasrane w gaciach, smarki u nosa i jedzie mu z gęby? Nie? Może zrobi to jutro… Do tej pory zawsze działało, w każdym razie na najbardziej debilną część elektoratu oraz na niektóre starsze panie , które na widok Palikota wyłączają mózg i włączają wzgórek Wenery, niczym pani Eliza ze skeczu o panu Sułku, wiertaczu.
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf
P.S. tradycyjnie proszę o nie wklejanie notki do lubczasopism, zanim sam to uczynię, dziękuję.
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka