seawolf seawolf
369
BLOG

No, to motorowka, czy mur?

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 27

 

Oj, cos się zaczyna robić gęsto wobec Bolesława ( nie zamierzam się spoufalać, jak niektórzy i pisać „Bolek”) Wałęsy. Nie mam tu na północy polskiej telewizji, a i sygnał zbyt powolny, by oglądać spoty na you tube, ale czytam, że TVN się zainteresował słynnym epizodem w życiu Mędrca Europy, czyli skokiem przez płot. Czy dwa płoty, bo w końcu już sam Wałęsa się pogubił, przez ile tych płotów w końcu skakał, gdzie te płoty stały , dlaczego nie wszedł przez bramę będąca w rękach strajkujących od rana stoczniowców itp. No i ta motorówka…..

Sam , osobiście, to znaczy z TV, ale z ust samego Wałęsy słyszałem 4 sprzeczne wersje tego epizodu. Wałesa sam osobiście obalał kolejne wersje, które wcześniej sam osobiście podawał do wierzenia, po zaprzeczeniu poprzednim. Wersji pobocznych, tworzonych przez prasę i nadwornych kapciowych nie liczę. Mówią wyłącznie o autoryzowanych wersjach wygłoszonych publicznie przez Wałęsę.

A to gubił SBcki ogon, a to wszedl od tylu, bo przed brama czekal na niego zylion sbkow, a to kolejne dziecko mu się urodziło, a to to, a to śmo… Wyobrażacie sobie zdjęcie tego słynnego miejsca? W tym miejscu legendarny przywódca i Mędrzec przeskoczył przez mur i obalił komunizm. To znaczy, nie sam, z Danuśką. Nagroda Pullitzera murowana! Symbol na miarę Muru Berlińskiego! Ciekawe jednak, nikt nigdy takiego zdjęcia nie zrobił. Nigdy. To znaczy, żeby być ścisłym, wiele lat póżniej Instytut Wałęsy powiesił jakąś tabliczkę w jakimś przypadkowym miejscu, przesłano mi kiedyś takie zdjęcie, jako żart. Nikt, łącznie z samym Wałęsą nie wziął tego na poważnie.

Moim, a i nie tylko moim zdaniem, strajk sierpniowy był gra operacyjną razwiedki, w tym celu w trzech miejscach , gdzie wybuchły strajki, przywództwo przejęli ludzie SB, czym się zresztą towarzysz generał Kowalczyk chwalił Gierkowi, żeby się nie obawiał, bo wszystko jest pod kontrolą. Może zresztą dlatego nie było rozlewu krwi, bo ONI byli pewni , że zdołają opanować to od środka? Kto wie?

KORowcy wiedzieli o podwójnej roli Wałęsy, Kuroń otwarcie mówił, że Wałęsa jest agentem „no i co z tego?”. Oni tez myśleli, że bez trudu będą kontrolowac tego głupola, chłopka- roztropka z wielką kartoteką, ale nie spodziewali się, że ten głupol wszystkich , dokładnie wszystkich wykiwa. Taki niesamowity zbieg okoliczności, plus niewątpliwy talent i charyzma Wałęsy, jego bezczelność wspomagana operacyjnie przez SB. Nie jest żadną tajemnicą, są na to i świadkowie i papiery, że SB wspierało kandydature Wałęsy na Zjeździe w Olivii, prowadziło akcję dezawuowania jego przeciwników, a i tak Wałęsa wygrał głosowanie ledwo- ledwo, jeśli mnie pamieć nie myli 54%, co, jak na Wielkiego Trybuna, mędrca itp., było zaskakująco słabym wynikiem. Pamiętam, bo mnie to wtedy zaskoczyło, licealistę, entuzjastę Solidarności i zwolennika Wałesy.

Anna Walentynowicz od lat powtarzała prawdę o Wałęsie- drobnym, a może i nie tak drobnym agencie podrzuconym na strajk motorówką MW, który zakończył strajk i rozpuścił ludzi do domów i gdyby nie rozpaczliwa akcja Anny Walentynowicz i Aliny Pieńkowskiej, które krzykiem i błaganiem zatrzymały falę idących do domów stoczniowców, nie byłoby Sierpnia, jaki znamy. Byłby lokalny strajk szybko zakończony i zapewne wykorzystany w jakichś wewnątrzrazwiedkowych manewrach personalnych. Wałęsa odgrażał się, że poda do sądu oszczerców, którzy popełnili zbrodnio myśl ( „Pomyślenie o mnie jest zbrodnią!”) , ale w końcu jakoś zawsze albo nie miał czasu, albo wspaniałomyślnie przebaczał nikczemnym oszczercom.

Pamiętam pogardliwe wzruszenia ramionami czołowych dziennikarzy- motorówka, co za fantazje, kompletny idiotyzm!

 Aż tu słyszę, bo, przyznam, sam nie oglądałem, że Wałęsa zaczął cos tam bąkać pod nosem, że przecież nieważne, czy przez płot, czy motorówką, byle komunizm obalić. No, ale chwileczkę, to jednak może zapytamy, bo ja lubię, żeby mi się wszystko zgadzało- to w końcu Wałęsa przeskoczył przez płot raz, dwa razy, czy też przywieziono go motorówką, a jeśli tak, to kto i dlaczego? Może w końcu dziennikarze zaczną się uważniej wsłuchiwać w bełkot Wałęsy, zamiast z pobłażliwym uśmiechem puszczać ten słowotok mimo uszu? Sam pamiętam, Pani porucznik Olejnik była raz blisko wybuchu, gdy Wałęsa przy okazji ataku na Cęckiewicza zaczął mówić o SBckich ojcach. Pamiętam, jak się Olejnik zmieniała na twarzy, ale wytrzymała. Nie wybuchła. Trening jednak czyni mistrza.

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, DLACZEGO TVN zaczyna węszyć wokół tego epizodu? Ponieważ tam nic sie dzieje przypadkiem, jest to zapewne fragment czegoś większego, czegoś, co zapewne zakończy się nowym podziałem wpływów, a następnie , jak pisze Michałkiewicz, wesołym oberkiem. A może ma to zmotywować Wałęsę do zintensyfikowania wysiłków w opluwaniu Jarosława Kaczyńskiego i pamięci jego Brata? Ale do tego, to akurat Wałęsy nigdy nie trzeba było motywować. To, obok strachu przed lustracją, to cos, co trzyma Bolka przy życiu. I przed kamerami.

P.S. Dziekuje za niewklejanie tekstu do lubczasopism, zanim sam to uczynie
seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka