seawolf seawolf
639
BLOG

Ale się sąd rozgrzał!

seawolf seawolf Polityka Obserwuj notkę 35

I znowu sądy są rozgrzane do czerwoności, nowy wyrok w sprawie Niesiołowskiego- Myszkiewicza, czy jak tam się w końcu ten biedny, schorowany człowiek nazywa i ile pseudonimów nosi ( nie mam na mysli pseudonimów z konspiracji). Jakaż niespodzianka, nie musi przepraszać Jarosława Kaczyńskiego za swoje kłamstwa. Oczywiście. To tylko w sprawach dotyczących Adama Michnika oponenci są ścigani za nieprawidłowa składnię i przecinek w złym miejscu, dzięki czemu trzeba przepraszać za to, że ojca Michnika , Ozjasza Szechtera nazwało się agentem NKWD, zamiast zdrajcą Polski, bo za to został skazany, a nie za agenturę. Szczegół, ale jednak ważny. Ważny, ale nie w każdym przypadku.

 

Pisowskich polityków można znieważać i szkalować do woli, rozgrzany sad z wyrozumiałością oddzieli intencje od obiektywnej treści, albo obiektywne intencje od subiektywnej treści, wszystko jedno, kazuistyka pomoże ochronić reżimowych paszkwilantów i oddali pozwy zuchwałej opozycji, którym się ubrdały jakieś miazmaty, typu państwo prawa, prawa człowieka , standardy demokracji. Prominentom obecnej władzy wolno opluć i splugawić wszystkich i wszystko, włos im z głowy nie spadnie, Politykom opozycji za każdą nieostrożną wypowiedź przywali się taki wyrok, ze wyskoczą z kapci, żeby zapłacić karę. O, przepraszam, nie karę, o tym nie ma mowy, zapłacą jedynie za koszt ogłoszenia w prasie i telewizji w najlepszej porze, to przecież nie żadna kara, ani szykana, prawda? Kiedyś , w stanie wojennym nie karano za przewóz ulotek, broń Panie Boże, konfiskowano jedynie środek transportu, czyli samochód, w bagażniku którego znaleziono owe ulotki.

 

Gdybym był złośliwcem, którym przecież nie jestem, zauważyłbym pewna zbieżność między sukinsyństwem ówczesnych sądów i sukinsyństwem sadów obecnych, ale, przecież owym złośliwcem nie jestem, więc nic takiego nie sugeruję.

 

Po prostu jednych wypowiedzi nie można traktować dosłownie, kierując się definicjami słownikowymi, a inne należy traktować dosłownie, kierując się definicjami słownikowymi, w zależności od tego , czy sad jest rozgrzany i czy słowa te są wypowiadane przez szacownego polityka partii rządzącej, czy tez przez pisowskiego gnojka, którego należy w majestacie prawa zgnoić tak, że by go komornik zlicytował.

 

Pamiętam, jak Prezes Sądu Najwyższego Strzembosz krzyczał do dziennikarzy, że co się dziwią, ze środowisko sędziowskie się nie zlustrowało, skoro dziennikarze tak zaciekle atakowali idee lustracji. Dawno to było, ale pamiętam. Nie, żebym się zgadzał ze Strzemboszem, bo co ma środowisko dziennikarskie, nadziane ubeckimi agentami, jak kasza skwarkami do środowiska sędziowskiego, nadzianego ubeckimi agentami, jak kasza skwarkami? A oba wymienione do kleru, nadzianego ubeckimi agentami i polityków, nadzianych agentami, i paru innych środowisk nadzianych kapusiami? Nie ma co wskazywać palcem na innych, jak się nic nie zrobiło na swoim podwórku.

 

Czasem myślę sobie, ze należało zakupić na jakimś rynku, jak jeszcze były w Polsce wojska sowieckie, za parę flaszek wódki karabin maszynowy PPG , ze dwie skrzynki amunicji, poczekać do jakiegoś kongresu tych kanalii, wejść, przeładować i otworzyć ogień. Po prostu.

 

seawolf
O mnie seawolf

Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (35)

Inne tematy w dziale Polityka