340
BLOG
Coś dziwnego dzieje się z ludźmi
BLOG
Coś dziwnego się dzieje, wielu ludzi unika mnie, łącznie z najbliższymi mi osobami (np. żaden kontakt przed i w czasie Świąt ).
Pewien znajomy, któremu pomogłem w twórczej pracy (filmy, artykuły etc.), poważnie powiedział, że zakończył znajomość ze mną. To nie problem dla mnie, a nawet to śmieszne, ale to znak, że ludzie szaleją.
Inny znajomy, którego spotkałem po latach w sklepie w kolejce, powiedział, że nie ma czasu na rozmowę ze mną i abym mu dał numer telefonu komórkowego (ciekawy sposób na zakończenie rozmowy).
Powiedziałem mu, że ja nie mam czasu na rozmowy przez komórkę i nie dałem numeru. Wściekł się i stał w milczeniu w tej kolejce do końca.
Zdarza się tak, że ktoś pyta, w którą stronę idę, to mówię, że w tamtą stronę, a ta osoba pokazuje, że idzie w inną i się szybko rozstaje ("... bo ja w tą").
Dawny mój najlepszy kolega to dosłownie ucieka na mój widok, ale startuje na radnego do sejmiku i na plakacie podaję, że jest blisko ludzi...
Teraz jak ktoś się pyta, co u mnie słychać, to grzecznie wyciągam z teczki książkę, a zwykle mam z sobą dwa egzemplarze i mówię, tu jest napisane, co robię ("Może kupisz?). Zdarza się tak, że słyszę: ("Na ch...j mi twoja książka").
Choć przed laty te osoby kupowały moje książki i nawet przychodziły na spotkania autorskie.
Co się stało z ludźmi? Nie macie czasu na życzliwość, to będziecie umierać w samotności, a to będzie piekielnie boleć!
Postscriptum
Wczoraj wieczorem szedłem na spacer z psem i widziałem, jak idzie razem chłopak z dziewczyną i trzymają komórki w ręce. Patrzą się na nie i milczą - oto nowy sposób na spacer.
Przypomniało mi się, że w pewnej miejscowości na rynku przy kawiarni stały stoliki i a przy jednym z nich siedział chłopak i dziewczyna. Bawili się komórkami i nie chcący, bo było ciasno, zauważyłem, że napisał SMS - a, czy spotka się z nim jeszcze, a ona milcząc, odpowiedziała mu SMS-esem, że może tak.
Dawno, dawno temu w tym samym miejscu siedziała dziewczyna i podszedł do niej gruby chłopak. Zapytał ją, jak się czuje. A ona uśmiechając się, wyciągnęła z torebki kanapki i dała mu do jedzenia, mówiąc, że dziś, to te, które najbardziej lubi.
Jak to się zmieniło, mogła wysłać mu SMS- a, że ma kanapki, ale to inne czasy były, jeszcze biło w ludziach serce...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo