Na głównym portalu kościoła pw. św. Marcina w Krakowie, przy ulicy Grodzkiej, znajduje się wykuta w kamieniu łacińska inskrypcja: "Frustra vivit, qui nemini prodest" (tłum.: "Na próżno żyje, kto nikomu nie przynosi pożytku"). Z tego wynika, że ludzi byli kiedyś świadomi, że człowiek musi przynosić społeczeństwu korzyści.
A jakie przynosi społeczeństwu polskiemu korzyści polityk, który wprost proporcjonalnie do czasu swojej aktywności politycznej staje się bogaczem?
Życie społeczne powinno opierać się na etyce, której fundamentem jest idea miłosierdzia, współczucia i dobra społecznego.
Polityka jest tego zaprzeczeniem, a nawet, gorzej, bo systemem antyludzkim, gdyż rujnuje ludzi, stosując przemoc, którą jest podatek lub robienie z człowieka mięsa armatniego.
Spójrzcie na tę inskrypcję i pomyślcie, że człowiek byłby szczęśliwy bez polityków, bo oni żadnych korzyści nie przynoszą, a są kosztem, czyli ciężarem dla narodu.

Portal kościoła pw. św. Marcina w Krakowie, fot. autor.
Inne tematy w dziale Sport