Jesteśmy znowu bezradnymi świadkami tego co się dzieje na scenie politycznej. 21 X oddaliśmy na 4 lata suwerenne prawa Narodu w ręce posłów i senatorów. Jeszcze rząd P i S może coś próbować złosliwego wymysleć, kogoś skompromitować..... Wcześniej czy później dojdziemy jednak do jakiej takiej normalności i stabilizacji na najbliższe 3 lata. Prezydent Kaczyński albo będzie wierzgał (choć trudno to sobie wyobrazić ) albo będzie cichcem podgryzał i sabotował , albo zdecyduje się na lojalną współpracę z nowym rządem i spróbuje chociaż w końcówce kadencji zachowywać się jak mąż stanu i jako taki przejść do Historii.(trudno mi w to uwierzyć ,ale zawsze trzeba wierzyć w człowieka) Nie warto by może o tym pisać , gdyby nie lektura dzisiejszej prasy. Dziennikarze snują różne domysły , przedstawiają różne hipotezy na temat strategii i taktyki przyszłego rządu i przyszłej opozycji. W/g wielu światłych komentatorów prawdziwym celem Jarosława K. jest druga kadencja prezydencka brata , temu celowi jest skłonny wszystko inne podporządkować.To bardzo dziwne , bo wydawać by się mogło , nawet nie będąc szczególnie przenikliwym politykiem ,że jest absolutnie oczywistą oczywistością dla każdej osoby przeciętnie rozgarniętej , ze Lech Kaczyński na reelekcję nie ma najmniejszych szans - żadnych szans. Po pierwsze dlatego , że , jak wielokrotnie udowodniono (Aleksander Smolar , Rafal Ziemkiewicz i inni) , w ogóle na prezydenta się nie nadaje. Nie ma żadnych kwalifikacji predysponujących Go na to stanowisko. Szczytem jego kompetencji była prezesura NIK-u. To , że jednak został wybrany można widzieć bądź jako dziwny wybryk historii bądź jako niezamierzony skutek prowokacji zorganizowanej przez PO (Kostek Miodowicz) , która wyeliminowała W. Cimoszewicza. Po drugie dlatego ,ze nie potrafił się oddzielić od brata bliźniaka i przez te dwa lata egzystował w jego cieniu z ujmą dla Majestatu Rzeczypospolitej. Po trzecie , że podejmował decyzje , pewnie namówiony przez diabolicznego braciszka , w jawny sposób naruszające prawo – najnowszy casus : skandal z nie powołaniem sędziów. Po czwarte – młodym Polakom , ale nie tylko ,nie podoba się , ze ich Prezydent wygląda śmiesznie i zachowuje się zabawnie - co szczególnie razi w trakcie podróży zagranicznych gdzie nasz polyglotte muete zażywa szyku. I wreszcie – za 3 lata , na wybory prezydenckie roku 2010 odejdą do Pana 3 roczniki w znacznej mierze złożone ze zwolenników Braci, a na ich miejsce przyjdą 3 liczne roczniki młodzieży , która ma w niewielkim poważaniu nie tylko Braci Niedużych , ale i całe to pokolenie szescdziesięciolatków. Szanowny Panie Prezydencie , ze szczerej sympatii Panu radzę: niech Pan nie myśli o II kadencji , niech się Pan postara dobrze zapisać w tym czasie który Panu pozostał. Wystarczy być.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka