Po południu 8 listopada ,we czwartek , kolejna atrakcja w oczywisty sposób niezwykle atrakcyjna . Spotkanie w Empiku przy Marszałkowskiej z Lechem Wałęsą. To wielka atrakcja . Zorganizowano je w związku z wydaniem kolejnej ksiązki Wałęsy. Prowadziła Katarzyna Kolenda. Spotkanie było fascynujące , atmosfera gorąca. Na początku ludzi było niezbyt dużo , ale pod koniec za nami stal zwarty tłum ludzi – widać było po twarzach , wymienianych półgłosem uwagach i po oklaskach po co bardziej błyskotliwych wypowiedziach , ze Wałęsa cieszy się sympatią zebranych. W pewnym momencie ktoś z tłumu stojącego miedzy regałami ( zdziwiło mnie ,że spotkania odbywają się nie w wydzielonym pomieszczeniu , a w ramach otwartej hali sprzedażnej ) z książkami zaczął wykrzykiwać cos przeciw Wałęsie , a kiedy to stało się uciążliwe podniosły się glosy , żeby go wyrzucić – i tu Wałęsa zachował się tak jak powinien się zachować rasowy polityk : „zostawcie durnia , niech sobie krzyczy”. I dureń jakos zamilkł. Oczywiście Lech Wałęsa był sobą.. „Ja” to był właściwie jedyny i podstawowy zaimek , którym się posługiwał. Zaimponowała mi swoboda z jaką się zachowywał , a jest już na tyle obyty , ze nie sprawiało to wrażenia prymitywnego tupeciarstwa.Nie powiedział co prawda nic nowego , poza dwoma anegdotami ,których dotąd nie słyszałem : dot. gen. Jaruzelskiego (żeby powiedział całą prawdę ) i Jelcyna , (Boria , to kto tu decyduje ,my czy doradcy ?) Na pytania odpowiadał swoim zwyczajem przy pomocy dygresji oddalających go od odpowiedzi na pytanie i tylko raz było niezręcznie , kiedy stary , wysoki , brodaty tołstojowato człowiek zadał pytanie związane z jakąś uroczystością sprzed 26 lat , oczekując ,że Wałęsa go pozna i może rzuci mu się w ramiona , podczas gdy LW najwyraźniej zmartwiony zupełnie nie kojarzył.. Ja , gdybym nie był z Żoną to zadał bym mu pytanie które mnie drąży od prawie 30 lat : „Czy ma Pan świadomość , ze gdyby Pan nie był leniwym elektrykiem to by Pan nie był robotniczym przywódcą ....i tak dalej .. Wróciliśmy do domu bardzo zadowoleni z umocnionym przekonaniem , ze Lech Wałęsa niezwykłym człowiekiem jest ,a w swojej kategorii wybitnym. .
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka