Wojna. Mały atakuje dużego. Krasnal atakuje wielkoluda. Gruzin chce się bić z Wielkorusem. Prezydent Kaczyński jedzie na wojnę. Wiem juz , ze Pan Prezydent w młodosci nie nauczył się jezyków , ale chyba trochę liznął geografii , a może kiedyś - 40 lat temu widział rozwieszoną na tablicy mapę świata w odwzorowaniu płaskim. Polskę trudno na takiej mapie dostrzec. Rosja zajmuje jedną trzecią powierzchni. Kto drażni wielkiego i silnego ten jest po prostu głupcem. Niewielki a mądry silnego oswaja i obłaskawia , a może czasem uda mu się go nawet wykiwać. Trzeba ruszać głowa ,a nie mielić ozorem – bo to najłatwiejsze. Prezydent nie słucha co do niego mówię. (Treść poprzedniego wpisu wysłałem na adres mejlowy kancelarii)
Ale chcę powiedzieć cos bardzo ważnego : przez cały okres powojenny do 1989 roku – zapewne byliśmy pozbawieni części suwerenności , ale nigdy Polska nie była tak bezpieczna jak wtedy.
Fundamentem bezpieczeństwa Polski są dobre relacje z Rosją . Wolę przyjaźń z Rosją niż przyjaźń z Niemcami – oczywiście lepiej nie doprowadzać do sytuacji w której trzeba by dokonywać takich wyborów . Najlepiej mieć dobre stosunki ze wszystkimi sąsiadami. Kto plecie ,ze Rosja juz nie jest mocarstwem ten plecie głupstwa.
Niech emocje nie przyćmiewają rozumu. Niech żyje wolna Gruzja.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka