Rozpoczął się proces Wojciecha Jaruzelskiego. Nie będę powtarzał o co jest oskarżony , bo to niezbyt mądre popularyzować poronione w treści i niefortunne w formie zdanie, które ktoś gdzieś wymyślił czytając zdjęte z gwoździa kawałki starych gazet.(Nawiązuję tu oczywiście do znanego sejmowego wystąpienia posła Jacka Kurskiego – rzeczywistej gwiazdy polskiego parlamentu. Jaki parlament takie gwiazdy) Ten proces z tak sformułowanym zarzutem jest żałośnie śmieszny. Nie warto wracać do rozważań czy wprowadzenie stanu wojennego było czy nie było uzasadnione z punktu widzenia interesu narodowego . W moim pokoleniu zdania były mniej więcej po równo podzielone i tak to pozostanie. Śmieszność i smutek tego sądowego procesu polega na zestawieniu osób uczestniczących w wokandzie – podsądnym jest postać już historyczna : gen.Wojciech Jaruzelski , o której dzieci będą się w szkołach uczyć jeszcze za 100 lat (obok Papieża , Wałęsy i Balcerowicza) , oskarżycielem jest jakiś prokurator zatrudniony w IPN , który w chwili wprowadzenia stanu wojennego mógł mieć kilka czy kilkanaście lat i niczego nie rozumiał ani wtedy ( co zrozumiałe) ani dzisiaj – bo pracuje w dziwacznej instytucji z natury rzeczy zakłamującej historię , ponieważ tylko ahistoryczna interpretacja minionych zdarzeń uzasadnia jej istnienie i efemeryczną potęgę. Sędzią przewodniczącą w sprawie jest młodą kobieta ( nie , nie jest to zarzut ) która , nawet jeśli jest doskonałym prawnikiem , nie ma kwalifikacji do orzekania w sprawie godnej Trybunału Narodowego i nie będzie miała odwagi , żeby akt oskarżenia natychmiast odrzucić jako bzdurny i dla Narodu Polskiego obraźliwy. Proszę entuzjastów twórczości IPN : skupcie się panowie przez chwilę , rozważcie wszystkie (na różnych poziomach i zakresach) możliwe implikacje i aspekty tak sformułowanych oskarżeń , a sami się zdziwicie wnioskami , do których samodzielnie oczywiście dojdziecie.. Dziwię się także gen. Jaruzelskiemu , że chce mu się do sądu przychodzić – chociaż gdzieś słyszałem , ze on to po prostu lubi bo mu się w domu nudzi , a ponieważ głowę ma w porządku , ceni sobie każdą rozrywkę i kontakt z ludźmi.
Tak czy owak dla mnie widok Generała (obok innych staruszków) na ławie oskarżonych jest przykry i jakoś dojmująco niesmaczny. Stają mi przed oczami widziane kiedyś obrazki staruszków w salach szpitalnych , którzy w pidżamach siedzą na krawędziach łóżek i nieobecnym wzrokiem patrzą przed siebie. To jeden ze najsmutniejszych widoków …..
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka