W nowym prezesie PZPN podoba mi się tylko nazwisko: Lato - ładne , ciepłe i optymistyczne. Doskonały - jak na owe czasy - pilkarz. Dzisiaj czlowiek noszący to nazwisko nie robi dobrego wrażenia. Oceniam go tylko na podstawie tego co publicznie mozna obiejrzeć i usłyszeć. Chodzi nadąsany i spięty. Wypowiada sie prymitywnie i bez polotu. Ma chamskie oddzywki i gesty ,np. wobec pana Benhakera. No i cały czas stał wiernie za Listkiewiczem - któremu - niestety - do pięt nie dorasta. Motto prezesury :"Będę walczyl o wizerumek PZPN ,aż wyprowadzę go na prostą" - cytat z radiowej wypowiedzi po wyborze.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka