Grzegorzu, czy ci nie wstyd?
Być symbolem obciachu.
Miałeś straszyć a tyś.
Sam nieźle najadł się strachu.
Najpierw sam Donald cię wyrolował
A Kaczor wcale nie pożałował.
Gdy on wygłaszał swe przemówienie
Tyś nawet Stokrotkę wprawił w osłupienie.
Bo dzięki obciachowej swojej aparycji
Tyś jest z woli Kaczora szefem opozycji.
Łaknąłeś wielkich i dla siebie łupów
A trafiłeś do działu politycznych trupów.
Kariery swej wielkiej już widziałeś zręby,
Zapomniałeś, że to trupy lubią szczerzyć zęby.
Chciałeś być przywódcą, cesarzem prezesem
A z prezesa pomocą zostałeś Ramzesem.
Już o to Tusk z prezesem razem się starali,
Że tak pięknie cię zmumifikowali.
Teraz tylko patrzeć jak PO w tej bidzie
Zamknie cię raz na zawsze w jakiejś piramidzie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości