sine sine
244
BLOG

Biedroń - pół żartem, pół serio

sine sine Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Narodziny poczętej in vitro partii Roberta Biedronia skwitowałem nieco kpiarską notką: https://www.salon24.pl/u/sine/931664,wiosna-wiosna-wiosna-ach-to-ty 

 Ale mimo tego kpiarskiego tonu notka ta była „śmiertelnie” poważna, zwracała bowiem uwagę ta trzy elementy, które wskazują na poważny – przynajmniej w założeniu jego twórców – charakter tego projektu politycznego.  

 Pierwszy element ma charakter personalny. Z wnikliwej lektury doniesień medialnych wynika, że wśród osób stanowiących zaplecze „wiosennych biedroniek” znajduje się dr hab. Maciej Gdula. Nie lekceważyłbym tej persony, choć oczywiście można jej obecność strywializować przywołaniem związków ze środowiskiem „Krytyki Politycznej”. Lewactwo, i tyle? Otóż warto się przyglądać panu Maciejowi Gduli nie tylko ze względu na rodzinne korzenie (vide biogram jego ojca, Andrzeja Gduli: https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Gdula ), ale biorąc również pod uwagę jego potencjał intelektualny, możliwy do przełożenia na praktykę polityczną.  W roku 2017 Maciej Gdula opublikował „Raport z miastka”, który przyjęły z dużym zainteresowaniem nawet środowiska prawicowe ( https://kulturaliberalna.pl/2018/03/05/szulecki-raport-z-miastka/ )  

 Drugi element ma charakter materialny. W przywołanej na początku notce zasugerowałem, że „wiosenne biedrońki” mają poparcie finansowe właściciela sieci „Biedronka” czyli konernu Geronimo Martins. Był to oczywiście żart oparty grze słów. Ale publikowane dzisiaj medialne szacunki kosztów konwencji Biedronia w sposób oczywisty stawiają pytanie o zródła finansowania jego projektu.  

 I wreszcie, równie żartobliwie, przypomniałem pewną rymowankę, której niegdyś uczono polskie dzieci: „Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba”. Co biedronieczki przyniosą elektoratowi ze swego politycznego nieba – nie wiadomo. Ale „programowo” naobiecywali bardzo dużo! 

 Przeczytawszy dzisiaj na S24 notkę @Słynnego Podróżnika:https://www.salon24.pl/u/slynnypodroznik/931763,wiosna-biedronia-trockizm-1-1-wkracza-do-polski jestem skłonny dodać do powyższych uwag jeszcze jeden element. Oddam tu głos jej Autorowi:  

„Szczególnie świadczy o tym element jego programu mówiący o wycofaniu się Państwa z zapewnienia indywiduum klauzuli sumienia. Pozornie szczegół, a jest to wg mnie główny punkt programu, pieczęć oryginału (trockizm) a zarazem cios w personalizm. Biedroń mówił o tym w kontekście aborcji - nie dość, że będzie ona powszechna, to aby nie było od niej odwrotu, zabierze się klauzulę sumienia lekarzom, którzy nie chcieli by jej wykonywać. A zatem zmusi się indywiduum do zabicia człowieka w imię wolności wyboru (sic!). Totalitaryzm w czystej postaci, odebranie jednostce wolności do stanowienia o swoim światopoglądzie.” 

 

Dlatego też, choć jestem  a priori przekonany o efemerycznym i dorażnym charakterze „projektu Biedronia”, nie zamierzam go lekceważyć, kontentując się nadzieją i radością, że zabierze on głosy tzw. totalnej opozycji.  

 

 

sine
O mnie sine

Nic ciekawego

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka