I TW i FB to prywatne, kapitalistyczne firmy i dopóki im jakiś komunista tego nie zabroni kierują się wyłącznie interesem swoich akcjonariuszy - niczym się to różni od decyzji drukarza, że drukować plakatów LGBT nie będzie i od decyzji aptekarza, że prezerwatywy z powodu konfliktu sumienia będzie sprzedawał wyłącznie dziurawe;
czy to dobrze, że prywatne firmy jak TW i FB osiągnęły taką wielkość i taki poziom zmonopolizowania wymiany informacji w internecie? oczywiście, że nie bo za bardzo to przypomina monopol innej prywatnej korporacji, która od ponad 1600 lat uzurpuje sobie monopol informacyjny a banowanie niewygodnych treści doprowadziła do perfekcji;
jak co jakiś czas, zapraszam na materializację, liczba miejsc ograniczona...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura