No i wszystko jasne. Łukaszenka zadeklarował, że w odpowiedzi na sankcje zamknie Jamał i trzeba się będzie przeprosić z NS2, a Putin powie że to przecież nie Rosja zakręciła ten gaz. Tak więc konflikt będzie trwał tak długo jak długo Europa tych sankcji rzeczywiście nie nałoży bo o to właśnie chodzi. Przestaje więc dziwić, że tych biednych Kurdów przywożą po prostu ze Stambułu i jest to kolejny deal Putina z Erdoganem.