Niestety jakość marna
Niestety jakość marna
Siukum Balala Siukum Balala
493
BLOG

www.wyborcza.pl informuje ...

Siukum Balala Siukum Balala Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Portal wyborcza.pl podał, że dziś o 5.05 miała być pełnia Księżyca -sprawdziłem - była. Ktoś może powiedzieć, że jestem niedowiarkiem, nie prawda, raczej ufam ludziom, wiem jednak, że to co głosił Włodzimierz Lenin miało bardzo solidne podstawy naukowe. A ON mówił: wierzyć dobrze, ale skontrolować jeszcze lepiej. Była piękna pełnia, jednak zdjęć ładnych nie zrobiłem z powodów oczywistych - chmury.

Nie wiem jak ten hanowerczyk William Herschel, nadworny astronom Jerzego III, mógł dokonać tylu odkryć oraz zmierzyć wysokość gór na Księżycu kiedy w Anglii niebo jest  zawsze zachmurzone. Dziś Księżyc był w perygeum, w punkcie najbliższym Ziemi, 356964 km, prawie na dotknięcie ręki, następne takie perygeum w styczniu 2014, Księżyc znajdzie się w odległości 356945 km od Ziemi, a więc jeszcze bliżej, może wtedy uda się zrobić zdjęcie.

Tylko czy koalicja się utrzyma? Widzimy, że Księżyc przypomina trochę PSL, niby satelita, niby grawitacyjny partner ale raz się oddala a raz przybliża, jakby mu ta satelickość ciążyła. My Polacy, troszeczkę w swym polonocentryzmie zapiekli, uważamy, że mamy jakieś szczególne prawa do Księżyca, bo zasiedlony przez Twardowskiego itd, itd. Prawda jednak  jest arcybolesna, dziwię się, że Pałac nie zabrał jeszcze w tej sprawie głosu, niestety  większe prawo do Księżyca mają Chińczycy. Prawdopodobnie celem ostatniej wizyty chińskich oficjeli w Warszawie było rozwiązanie tej do bólu nabrzmiałej kwestii. Premier jak zwykle dwa kroki przed Prezydentem, punkty zdobyte, przynajmniej u mnie. Sprawy gospodarcze to pretekst, zwykła zagrywka premiera, on najpierw coś dla kraju załatwi a potem prawdę powie, albo i nie.
 

Chiński podbój kosmosu rozpoczął, żyjący o wiele wcześniej niż Twardowski, łucznik Yi. Każde chińskie dziecko oraz dorosły Chińczyk wie że na Księżycu można dostrzec sylwetkę kobiety i zająca, takie są fakty. Łucznik Yi ( nie mylić z Łucznik Radom, oni robili inne łuki ) w imieniu boga wszystkich bogów sprawował kontrolę nad niebem, wieczorem wtaczał Słońce za horyzont, zapalał gwiazdy, rozmieszczał planety i dbał aby Księżyc był zawsze we właściwej fazie.[Zupełnie jak moja żona, która podczas każdej imprezy dba abym nie wszedł w ostatnią fazę].Czasem, jeśli jakiś podrzędny bóg w ramach walk frakcyjnych zapalił więcej Słońc,niż wymagane jedno, co groziło klęską w rolnictwie, Yi bez trudu używając jedynie łuku redukował nadwyżkę Słońc.
 

Robota słabo płatna ale odpowiedzialna. Aby sprostać zadaniu Yi otrzymał od pewnej bogini specjalne tabletki, ledwie pół tabletki zapewniało nieśmiertelność. Łucznik Yi przechowywał tabletki w podręcznej apteczce wraz z innymi anabolikami. Prawdopodobnie wszystko biegłoby do dziś normalnym trybem gdyby nie podejrzliwa Czang, żona Yi. Brak zaufania i dziś ma skutki katastrofalne, mało to żon po skontolowaniu poczty głosowej i SMS-ów męża po prostu wyprowadza się do mamusi. Czang wyprowadziła się na Księżyc.

Wiedziona podejrzliwością, pod nieobecność małżonka skontrolowała zawartość apteczki, nie przeczytała jednak tego co zwykle na opakowaniach leku podane jest drobnym drukiem " lek niewłaściwie stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu " Słycząc w przedpokoju kroki męża wracającego z pracy połknęła wszystkie tabletki trzymane w dłoni, niestety stało się to co się stać musiało. Czang stała się nieśmiertelna, z nieśmiertelnością jak wiemy związana jest możliwość niekontrolowanego unoszenia się w przestworzach, zrozpaczony Yi widząc ulatującą Czang w pierwszym odruchu sięgnął po łuk i miał zamiar zestrzelić Czang, ale czy dobry mąż jest w stanie strzelić do własnej żony?
 

Ostatecznie Czang wylądowała na Ksieżycu o wiele wcześniej niż Armstrong i Aldrin, rownież radziecka nauka pozostaje daleko w tyle za chińskimi osiągnięciami, bowiem Łunochod wylądował dopiero w listopadzie 1970 roku. Litościwi bogowie ofiarowali Czang 3 zające, bardzo możliwe, że  w celu zabicia nudy, bieganie za zającami to znakomita rozrywka co mogą poświadczyć wszyscy uganiający się z dubeltówką po polach, to chyba smakuje lepiej niż władza.
 

Po powyższym wywodzie widzimy, że są tylko dwa kraje mogące  rościć  sobie prawo do eksploatacji Księżyca, Polska i Chiny. Zakres naszego władztwa na Księżycu to już tylko kwestia możliwości negocjacyjnych naszego rządu. Wszystko w rękach premiera.
 

Zobacz galerię zdjęć:

z archiwum Zdjęcie zrobione w czasach rządów PiS,widać,że Księżyc stara się schować,niestety takie to były czasy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości