Siukum Balala Siukum Balala
1664
BLOG

Księstwo Liechtenstein ( 1 )

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 55


image

Księstwo Liechtenstein prawie w całości


Każdy z nas mniej więcej chodził do szkoły. Jedni mniej inni więcej. Byli wśród nas i tacy odszczepieńcy, którzy postanowili chodzić do szkoły do końca życia, ciągle im było mało. Ci zostali nauczycielami. Brrr ! Chodząc do tej szkoły zachodziliśmy czasem do - jak to się u mnie mówiło - pracowni historycznej. Jeśli historii uczył tzw. pasjonat historii, to udało mu się czasem załatwić szklaną gablotę, w której umieszczano zwykle poniemiecki hełm i zardzewiałego Mausera. Dominowały jednak w pracowni historycznej mapy. Mapy bardzo interesujące, bo były na nich państwa, których nie było, o nazwach których też już nie było i które nikomu niczego nie mówiły. Pani od historii - cieńsza niż pajęcza nić - też wyjaśnić nie potrafiła, skąd wzięły się te państwa, dlaczego zniknęły i dlaczego Chemnitz nazywa się Karl - Marx - Stadt, a Konigsberg jest Królewcem, czy też Stanisławów Iwanofrankowskiem. Pytana o Lwów i Wilno wpadała w panikę. Nie wiedziała chyba również skąd wzięły się nazwy państw. Dziś na szczęście takich kiepskich nauczycieli zastępuje Wikipedia i wiemy skąd wzięły się państwa, skąd wzięły  się ich nazwy  i dlaczego upadły. Odpowiedź jest prosta : państwa powstały w historycznym procesie państwotwórczym, a ich nazwy odzwierciedlają zwykle nazwę plemienia, które stanowiło trzon i główną siłę sprawczą w wymienionym wyżej  procesie. Mamy zatem Polskę od Polan, a Rosję od Rusów i Francję od Franków. Nazwa Niemcy wzięła się od ludzi mówiących innym, niezrozumiałym językiem, więc nasi przodkowie Polanie musieli uznać ich za niemych. Czesi też ich niespecjalnie kumali, bo też mówią Nemec. Francuzi byli bardziej eleganccy ( jak zwykle ) bo Allemagne nazwali sobie od plemienia Alemanów, którzy przetrwali do dziś gdzieś tam w Szwabii i mówią językiem alemańskim, którego Niemiec niezbyt  rozumie. My dla Węgrów jesteśmy Lengyel, od plemienia Lędzian z którymi Madziarzy mieli pierwsze kontakty, a nasze Węgry  to zniekształcenie pierwotnego Ungri. Można by te wywody ciągnąć w nieskończoność, ale to nie ma sensu, bo wiadomo w czym rzecz, jaki był mechanizm i skąd się to wszystko wzięło. A czy można sobie wyobrazić państwo, którego nazwa wywodzi się od nazwiska założyciela tego państwa ? Na przykład Nowak. Państwo Nowak, albo Księstwo Nowak. Trudno to sobie wyobrazić, bo przykładów brak. Choć sytuacji z tym związanych, sytuacji zabawnych ja widzę sporo. Na przykład nie podobamy się ruskiemu tamożnikowi na granicy, bo nie jesteśmy uniżeni w sposób do jakiego ruski czynownik jest przyzwyczajony. Ryczy zatem na nas 
- Nazwisko ? 
- Nowak 
- Wy skąd ? 
- Nowak 
- Obywatelstwo ? ! 
- Nowak 
- Narodowość ?!!!
-Nowak 
- A paszport ? 
- Nowak 
Takie traktowanie rosyjskiego urzędnika państwowego na pewno nie skończyłoby się dobrze dla obywatela państwa Nowak. Chyba, że przepytywany obywatel byłby obywatelem Księstwa Liechtenstein i przypadkiem nosił nazwisko Liechtenstein. Nazwisko dość popularne nie tylko w niemieckim obszarze językowym, ale w związku z emigracją również w Stanach Zjednoczonych. Bo jedynym państwem na świecie, które wzięło nazwę od nazwiska jest Księstwo Liechtenstein, czyli Furstentum Liechtenstein. Niewielkie państewko wciśnięte pomiędzy Ren, Szwajcarię, a austriackie Alpy. Państewko tak niewielkie, że wprawiony harcerz przejdzie je wzdłuż, wróci do stolicy Vaduz, zejdzie sobie nad Ren popatrzeć na szwajcarskie krowy na drugim brzegu, a następnie przejdzie je sobie w poprzek. Wszystko jednego dnia. A jak wróci wieczorem do Schaan, to podwinie nogawki i przejdzie na szwajcarską stronę, zaliczając przy okazji Ren. Bo i Ren tam inny niż na przykład w Bonn. Całkowicie nie przypadkiem w drodze  z Zurichu do Monachium zajechałem do Księstwa Liechtenstein, bo straszliwie byłem ciekaw tego państwa, które wzięło nazwę od familii Liechtenstein, mieszkającej sobie spokojnie na zamku Liechtenstein pod Wiedniem. O tym jednak następna notka, bo obowiązek świadczenia pracy na pierwszym miejscu, choć to niedziela. Cóż poradzić, żyjemy w durnych czasach targetów i klientów oraz wyższości świąt Bożegonarodzenia nad Wielkanocą. No i ten dochód per capita - o wiele niższy niż  w Liechtensteinie - nie pozwala na niedzielny odpoczynek.


image

Zamek Vaduz, siedziba Księcia Johannesa Adama Ferdinanda Aloisa Josefa Marii Marco d`Aviano Piusa von Liechtenstein, władcy Księstwa Liechtenstein.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości