W cieniu globalnych napięć na bliskim wschodzie, Panama doświadcza wewnętrznego kryzysu społecznego, który potencjalnie może wpływać na cały region. Po dwóch miesiącach eskalujących protestów, rząd zawiesił w zachodniej prowincji Bocas del Toro podstawowe prawa konstytucyjne, w tym wolność zgromadzeń i swobodę przemieszczania się. Bezprecedensowe środki podjęto po aktach przemocy protestujących, mianowicie wtargnięciu na lotnisko i zniszczeniu mienia koncernu bananowego Chiquita Brands.
Protesty rozpoczęły się jako odpowiedź na planowane reformy systemu zabezpieczeń społecznych, które zdaniem związków zawodowych, będą skutkowały znacznym ograniczeniem praw pracowniczych. Najbardziej radykalnie tym zmianom sprzeciwiano się w prowincji Bocas del Toro, gdzie miesiąc temu doszło do masowych zwolnień pracowników sektora bananowego. Strajk objął 5 tysięcy osób i spotkał się z ostrą reakcją prezydenta Panamy José Raúla Mulino.
W nocy z 20 na 21 czerwca zamaskowane osoby siłą wtargnęły na lotnisko w największym mieście w prowincji - Changuinoli, niszcząc infrastrukturę i podpalając lokalny stadion baseballowy. Zdewastowano także zakład Chiquita Brands oraz siedzibę służby obrony cywilnej. Rząd określił działania jako "działania przestępcze", a minister prezydencki Juan Carlos Orillac zapowiedział „ratowanie prowincji z rąk radykalnych grup”.
Choć Panama nie jest krajem postrzeganym jako potencjalne źródło niestabilności regionalnej, wydarzenia w Bocas del Toro nabierają szerszego znaczenia. Granica regionu z Kostaryką oraz kontrola nad Kanałem Panamskim mają strategiczne znaczenie dla ruchu towarowego i tranzytu ludzi, a także dla plantacji, które zapewniają produkty na rynki USA i Europy.
Zawieszono konstytucyjne prawa oraz zwiększono obecność sił porządkowych do ponad 1 500 funkcjonariuszy. Podjęto także próby mediacji z udziałem duchownych - na początku czerwca Mulino zaangażował arcybiskupa katolickiego i rabina do rozmów. Jednak dotychczasowe działania nie przyniosły porządanego rozwiązania strukturalnego.
Obecny kryzys ujawnia głębokie napięcia społeczne w Panamie, zwłaszcza w regionach peryferyjnych. W ubiegłym tygodniu przyjęto ustawę chroniącą prawa pracowników sektora bananowego zapewniającą między innymi pomoc medyczną i ochronę praw pracowniczych w ramach nowego systemu zabezpieczeń społecznych. Mimo to ze względu na ostatnie wydarzenia zaufanie społeczne zostało znacznie nadszarpnięte.
Dalszy rozwój sytuacji pozwoli odpowiedzieć na pytania:
Czy Panama zdoła zapobiec dalszej eskalacji?
Czy wydarzenia w Bocas del Toro staną się wzorem protestu dla innych krajów regionu zmagających się z podobnymi problemami?
Jesteśmy studenckim kołem naukowym, które działa na SGH. Zajmujemy się tematami związanymi z geopolityką w otaczającym nas świecie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo