Jak to starożytni określili repetitio est mater studiorum czyli Powtarzanie jest matką wiedzy dlatego teraz tekst, który wysmażyłem lemingom na grupie usenetowej pl.misc.militaria z pewnymi zmianami. Nie ma sensu bowiem zajmować się zwolennikami maskirowki, mimo, że ta okazuje się skuteczna. Zyskuje poklask nawet wśród prominentnych pisiorów, w tylnych ławach poselskich itp. Symptomatycznym jest, że Pinio określił mnie jako zwolennika MAK. Dla każdego, kto ten blog czyta jest to oczywisty absurd, który świadczy o poziomie percepcji maskirowiczów.
Ale ad rem:
Serial Katastrofa w Przestworzach nas poucza, że obecnie hipoteza zamachu terrorystycznego jest traktowana niezwykle poważnie i rozpatrywana wnikliwie.
Natomiast wyobraźmy sobie, że gościu jest sądzony za kradzież auta i ma adwokata. Adwokat ma podważyć wersję prokuratury. Ale jeśli stwierdzi, że klient nie mógł ukraść rzeczonego auta bo właśnie mordował jakiegoś gostka na zlecenie to takie podważenie na nic.
Jakby podważyli termobaryczne, ale okazałoby się wtedy że jakieś inne to całą zabawa na nic.
Natomiast to co się dzieje teraz jest prostym skutkiem działań, które podjął Tusk.
Powiedzmy sobie szczerze i wprost. Dla każdego człowieka nie będącego debilem oczywistym jest, ze raport MAK nie był w stanie sfalsyfikować tezy o zamachu z przyczyn oczywistych. Zamachu rosyjskiego. Nawet jakby zamach był to raport MAK by wyglądał dokładnie tak samo.
Komisja Millera nie była w stanie zweryfikować odpowiedzialności rządu również z przyczyn oczywistych. Społeczeństwo to rozumie dlatego texty o powierzaniu śledztwa w sprawie 11 września bin Ladenowi itp.
Stąd obecnie zostaje tylko 2 podejrzanych bez alibi. Każdy inny koleś na świecie poza Putinem i Tuskiem ma alibi, które daje raport MAK i raport Millera. Np. pisiorów nie można podejrzewać, przecież Niesioł by ich wykończył od razu. Dlatego można stwierdzić, że pisiory są kryte.
To co napisałem wynika wprost z zasady "nikt sędzią w swojej własnej sprawie", która powinna być oczywista. Na forum tzw cykorów czyli lotnictwo.net.pl pojawiła się w tym kontekście ciekawa informacja:
http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/46057-2012_05_28_kanada_proszona_o_prowadzenie_dochodzenia_w_usa.html
W poniedzialek doszlo do smiertelnej kolizji w powietrzu dwoch malych samolotow okolo 80 km na zachod od Waszyngtonu. Jeden z tych samolotow byl wlasnoscia pracownika NTSB, drugi pracownika FAA. 2 osoby w Bonanzie (w tym pracownik NTSB) nie przezyli wypadku, w drugim samolocie pracownik FAA przezyl z obrazeniami.
Z uwagi na delikatne okolicznosci tego wypadku poproszona Kanadyjska TSB o prowadzenie dochodzenia.
saturn5
Widzimy więc, że nawet w światku lotniczym możliwe są wyłączenia. Normalną procedurą cywilizowaną bowiem jest, że jeżeli zachodzi choćby pozór naruszenia bezstronności, organ śledczy, czy tam nawet sądowy wyłącza się z postępowania i przekazywane jest komuś innemu. Logicznym by było zatem, że Rosja i Polska powinny poprosić o prowadzenia śledztwa jakiś organ międzynarodowy.
Sprawę Maskirowki na razie zamykam puruszam kwestię trajektrii po brzozie, bo nie poświęce oddzielnej notki
Chcę być dobrze zrozumiany. Zastanawiam się czy trajektoria MAK jest możliwa do utrzymania. Profesor Binienda skrytykował ją, twierdząc że przeciążenia, że gwałtowne zwiększanie wysokości.
Ale:
Samolot ma określoną energię całościową E, opisujemy go też prędkością poziomą P, oporem aerodynamicznym O. W momencie uderzenia o brzozę cześć energii została przekazana tej brzozie, a część prędkości poziomej została zamieniona na wznoszenie pionowe, część pochłonął zwiększony opór aerodynamiczny O1, część pochłonął obrót dookoła własnej osi. Czyli samolot albo powinien opaść, a nie miał gdzie, abo zwolnić, albo to i to po trochu. Albo powinien dostać dodatkowego pałera - zwiększonego ciągu silników. Ciekawe, czy są wzory na to. Szczególnie ten opór wstrętny trudny do opisania, niestały po odcięciu skrzydła. Energia po uderzeniu musiała się zmniejszyć, gazu nie zdążyli dodać, opór wzrósł, poszli do góry, obrót, prędkość zatem spadła dramatycznie.
Kilka zdań wyjaśnienia:
1. Mam chwilowo dość kłapania bredni o niewyszkolonej załodze.
2. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Sasinie.
3. Mam chwilowo dość kłapania bredni o Kaczafim wysyłającym brata.
Kwestie te są omówione po wielokroć i obecnie wypisywanie pierdół na te tematy szczególnie przez trolle w stylu Chirla, etc etc musi być traktowane jako wrzutki. Będę kasował bez ostrzeżenia.
4. Zabanowanych odbanuję jak mi przyjdzie ochota.
5. Maskirowce mówimy nie ale nie banujemy, przynajmniej na razie. Szczególnie nie banujemy Piko bo z A-Temem kto wie?
Jak jakiś troll chce dyskutować na w/w tematy to niech zrobi wpis u siebie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka