Sosenka Sosenka
70
BLOG

Cmentarze na szlaku

Sosenka Sosenka Kultura Obserwuj notkę 20
Kamraci nauczyli mnie, że cmentarz można "lubić" albo się przed nim wzdrygać, ale zawsze warto szukać na nim historii. Ostatnio przyłapałam się na tym, że już z daleka wypatruję kępy drzew na wzgórzu i kamiennego muru.
 
 
 
 
 
Tam spędzamy dużo czasu, nawet już o zmierzchu, gdy powinniśmy zjeżdżać w dół, do miasteczka. Przeszedłszy metalową bramę, rozdzielamy się. Adam poluje na renesansowe płyty wmurowane w ścianę kościoła i duże grobowce. Iza fotografuje groby. Zanim jeszcze zdążę rozejrzeć się wokół, słyszę wrzask Adama, który właśnie wyłowił i sfotografował jakieś komiczne zestawienie imienia i nazwiska. (O, nie, nie będzie cytatów!).- Ty jesteś głupi! - odpowiadam i zwijam się ze śmiechu.
 
 
 
 
 
Wracam do ciszy.
 
 
 
 
 
Najchętniej wędruję dalej śladami Kresów i znajduję je. Są tu białe groby, takie same jakie widziałam na Ukrainie. Czasem pochodzą z poniemieckiego odzysku, ze śladami starych śrub i zacementowanych napisów. Trafiają się tam informacje "urodzony w ..ówce, powiat Złoczów". Żadne tam "Kresy". Jakby człowiek, który tu leży, do końca był gotowy wracać.. Zauważyłam, że te mają zwykle daty urodzin i śmierci do siebie zbliżone. Wojna.
 
Włóczykij dostrzega między tymi malowanymi wapnem mogiłami groby dzieci. Podchodzi do nich ze ściśniętym gardłem: "1945-1946", "*1951" i tak dalej. A czasem tablica jest zupełnie nieczytelna i wzrok przyciągają tylko figurki przytulonych do siebie chłopczyka i dziewczynki, umieszczone na zwieńczeniu płyty.- Ciekawe, kto jeszcze zapala tu świeczki.. Zapamiętałam grób 14-letniej Rose-Marie zmarłej w 1936 roku w Kiełczynie k. Świdnicy. Miał inskrypcję z cytatem biblijnym: "Die Magdaleine [to starsza forma Maedchen?] ist nicht gestorben aber verschlaeft". "Dziewczynka nie umarła, tylko zasnęła". A rozbawiła mnie cmentarna etykieta z XIX wieku, nakazująca pisać: "Tu leży panna.. lat 80" oraz nekrolog: "Tu leży Johann.. - rzeźnik. Spoczywaj w pokoju". Rzeczywiście, mam pełen przegląd - kto był księdzem, kto kantorem, nauczycielem, "Schmiedemeistrem" (kowalem). Kto ożenił się z Polką i został tu do śmierci. Albo gdzie spoczywa powojenny magister inżynier metalurgii!
 
 
 
 
 
 
 
 
foto Sosenka. Gdzieś Pod Bolesławcem..Wrzesień 2007
Gdzieś między Bolesławcem a Lwówkiem Śląskim. Wrzesień 2007. Foto: Sosenka
Błądząc w gąszczu, też parkowym, docieramy do samotnych kaplic grobowych. Co z nich na ogół zostaje, opisałam w "O Beskidach w Sudetach..". Tydzień temu, w deszczowe popołudnie, zajrzeliśmy za kościół w podświdnickim Tuszynie. Mieliśmy przed sobą wielką przestrzeń zarośniętą pokrzywami i wszelaką trawą. Tu i ówdzie rozrzucone były zwalone kamienne krzyże i płyty. Włóczykij akurat przypomniał sobie adwentowe "..wielka radość w Dzień ów będzie..". I tknęło go w tej ciszy.- Kto i kiedy ostatnio wymówił tu takie słowa? - Poczuł się trochę jak wysłannik budzący śpiących na tym skrawku ziemi. Płyta leżała nieruchomo, odarta z napisów i pokryta delikatnym porostem. Popatrzyłam dalej. Na końcu był mur z czerwonej cegły, zryty od zerwanych tablic, owalnych, kwadratowych, zakończonych spiczastym daszkiem. Piwnice grobowe zasypane ziemią.. Nie ostało się nic, a jedna tablica była pokryta całkiem świeżym cementem.. Tak mocno jeszcze tkwią w ludziach niemieckie zbrodnie II wojny.
 
 
Ale miejsc z wdeptanymi w ziemię bezimiennymi płytami jest coraz mniej. Teraz prochy składane są do wspólnych grobów z porządnymi tablicami. A pojedynczo zachowują się najczęściej groby przedwojennych proboszczów. Leżą obok siebie lokalni bohaterowie I wojny, "Unser ehrwuerdiger Pfarrer Franz.." i "Ks. Władysław.., więzień Gestapo i Matthausen".
 
 
 
 
 
Po takiej wycieczce przystaję, opieram ręce i brodę na chropowatym, rozgrzanym od słońca murze i patrzę przed siebie. Za murem cmentarza widzę pofalowane pola i drogi, coś tam ćwierka i szumi. Albo podziwiam drogę, schodzącą zakrętami w dół, do wioski. Pachną lipy. Tu spokój i tam spokój. Właściwie żadnej śmierci, tylko życie, ale w innej formie. Ci ludzie pozostali w ziemi, na której żyli. Według mnie, to jest dobre i.. bardzo ludzkie.
Sosenka
O mnie Sosenka

Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Kultura