Rozmaitości 14.05.2009, 16:01 Chwila o Włóczędze I znów to skrzyżowanie, gdzie żeby pojechać dalej i zobaczyć następną zieloną tablicę z napisem Kudowa Zdrój, trzeba mieć szybki samochód... Autostrada. Włóczykij z żalem odwrócił się w swoją...
Rozmaitości 8.05.2009, 18:39 Ofelia, czyli Błogosławiona... Okrąglutka Cioteczka i jej Kumpela z Dawnych Szlaków zasapane dotarły na pierwszy postój. Cioteczka, napojona wodą ze źródełka, szybko doszła do siebie i właśnie zabierała się do rozpakowywania wszelakiego jadła,...
Rozmaitości 1.05.2009, 10:38 Stacja Niederschnurken - Myślisz, że szynobus przejedzie po tym torze??- zmarszczyła nos Iza. - Eee, nie. Przecież widać, ze dawno nie używany. Rdza ...- odpowiedziałam. - To może rozłożymy sobie kanapki i termosy między szynami?! - Iza zachichotała...
Rozmaitości 28.04.2009, 08:45 Trzy chwile zmierzchu Wilgoć schodzi na ziemię, na rozgrzany asfalt. Od pól żaby... W dali widać dobrze krąg świateł Wrocławia. I kropki latarń przy autostradzie, która prowadzi prawie pod sam dom. Ale do domu jeszcze daleko... O zachodzie...
Rozmaitości 20.04.2009, 18:55 Myśli powrotne II (na wyraźny wniosek Hildegardy) Kiedy właśnie nie chce się wracać... Kiedy w południe Pani Mama Łyżeczka i Ciocia Sosenka mijają się w korytarzu ze ścierkami w dłoniach i naręczami dziecięcych ubranek. Kiedy zostaje 15 minut do godziny 21, akurat tyle, by...
Podróże 29.03.2009, 10:42 Myśli powrotne Cały miniony dzień ginie w niepamięci. Jedyne, co się liczy, to świadomość, że się dogoniło ten ostatni pociąg. Może tylko przypomina się jeszcze, że tam pod niebem, tak cudnie grały świerki. Poza tym, w głowie chaos, i...
Rozmaitości 23.03.2009, 18:49 O żulach i aniołach U czę się, by patrzeć im prosto w oczy. Nie zawsze mam odwagę, ale podróżując ostatnio często tylko w towarzystwie Srebrnego, znam złotówkę wrzuconą do kapelusza grajka, klamkę naciśniętą przede mną brudną,...
Rozmaitości 16.03.2009, 15:41 "Taka stara babka, w domu siedzi" - westchnęła smutno, kiedy ja już wciągałam na nogi trampki - Nie pomyślała pani nawet, że ja to pani wszystko opowiem, prawda? - A Włóczykij z plecakiem uśmiechnął się cwanie. Ależ nie. Ten szary dom z zielonymi drzwiami...