spodlasu spodlasu
1225
BLOG

Czy wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja? - zapytajmy społeczeństwa

spodlasu spodlasu Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 108


Nieco zastanawiają mnie płomienne spory jakie odbywają się wokół terminu najbliższych wyborów prezydenckich. Jedna strona sporu przekonuje, że to termin, którego z powodów konstytucyjnych przełożyć nie można i właściwie, nie występują żadne "poważne" okoliczności za tym by je przekładać. Z kolei druga strona powojuje się na "zagrożenie epidemiczne", mówi o niemożności prowadzenia kampanii wyborczej i przytacza nawet nawoływania przedstawicieli władz by "pozostać w domach".

Niezależnie od racji jakie przemawiają za jedną lub drugą stroną toczonego sporu zastanawiające dla mnie jest to, że nikt nie zastanawia się co SPOŁECZEŃSTWO MA DO POWIEDZENIA NA TEN TEMAT? Spory toczą się w wąskich gronach stronnictw politycznych i ich zwolenników a jakoś nikomu nie przyszło do głowy by zapytać Polaków czy wybory powinny odbyć się w zaplanowanym terminie i CZY POLACY - W OBECNEJ SYTUACJI - ZAMIERZAJĄ SIĘ NA WYBORY UDAĆ? Jeśli badania sondażowe wykazałyby znacząco niższą skłonność naszego społeczeństwa do udziału w najbliższych wyborach to JAKI JEST SENS JE PRZEPROWADZAĆ? JEŚLI - z drugiej strony - POLACY NIE WIDZĄ "WIĘKSZYCH" PRZESZKÓD I CHCĄ W NICH WZIĄĆ UDZIAŁ- TO DLACZEGO MIAŁYBY BYĆ PRZEKŁADANE? (jeśli technicznie da się je przeprowadzić - nie narażając niczyjego zdrowia). 

Największym zagrożeniem dla realizacji wyborów w maju jest niska frekwencja. Zwycięzca wyborów, - niezależnie kto by nim był - w których udział wzięłoby znacząco mniej (przynajmniej o 20-30 pkt procentowych) wyborców, naraziłby się na zarzut braku dostatecznej legitymacji społecznej - konsekwencje tego dla stabilności sceny politycznej mogłyby być naprawdę poważne.

W sumie wybory nie są dla polityków ale dla społeczeństwa i to społeczny punkt widzenia powinien decydować a nie czyjś partykularny/partyjny punkt widzenia i interes.

CZY WYBORY POWINNY ODBYĆ SIĘ 10 MAJA? ZAPYTAJMY SPOŁECZEŃSTWA CZY TEGO CHCE.


P.s. Z pobieżnej lektury komentarzy można zauważyć prosty - i w sumie łatwy do przewidzenia - podział. Zwolennicy  Prezydenta A. Dudy uważają "nie można/powinno robić się niczego co mogłoby zmienić ustaloną datę wyborów" a przeciwnicy skłonni są szukać wszelkich rozwiązań by datę wyborów zmienić/zakwestionować - czemu biorąc pod uwagę obecne wyniki sondaży trudno się dziwić.

Mam jednak pytanie do zwolenników obecnego Prezydenta. NAPRAWDĘ UWAŻACIE PAŃSTWO, ŻE PREZYDENT ZDECYDUJE SIĘ NA PRZEPROWADZENIE WYBORÓW W TERMINIE JEŚLI ISTNIEĆ BĘDZIE - MINIMALNE CHOCIAŻ - RYZYKO DLA WYBORCÓW I CZŁONKÓW KOMISJI? Zauważcie, że obecnie opiera on swoją kampanię na motywie zapewnienia Polakom BEZPIECZEŃSTWA. Decyzja zatem właściwie może być tylko jedna...

spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka