spodlasu spodlasu
254
BLOG

Czy PiS idzie po trzecią kadencję?

spodlasu spodlasu Polityka Obserwuj notkę 0

Profesor A. Dudek w swojej dzisiejszej (nocnej) notce napisał, że "PiS idzie po drugą kadencję". Spróbujmy się nad tym krótko zastanowić. PiS wygrał w wyborach do PE w sposób zdecydowany, co było chyba niespodziewane nawet dla największych optymistów, jeśli za podstawę oczekiwań przyjmiemy ostatnie przed wyborami sondaże badania opinii. Stratedzy PiS mogą zatem odetchnąć z ulgą: "obrana droga jest słuszna,  należy spokojnie nią podążać i za chwilę wyjdziemy na ostatnią prostą wiodącą do mety, w postaci zwycięstwa w jesiennych wyborach parlamentarnych w 2019 roku". W zupełnie innej sytuacji jest "Koalicyjna Opozycja". Jej strategia łączenia różnych podmiotów politycznych, niezależnie od różnic programach wyborczych, zawiodła. Zawiodło także wsparcie "przyjaznych mediów" i dziennikarzy próbujących rozpalić emocje wyborców wokół kwestii światopoglądowych, stosunku wobec Kościoła. Opozycja przed najbliższymi wyborami ma same złe wyjścia. Trwanie w niesprawdzonym, koalicyjnym układzie to droga - jak widać - do porażki. Nawet dołączenie Wiosny do Koalicji (jeśli wytrzymaliby to centrowi wyborcy PO i PSL) nie da wygranej nad PiS. Rozłam, podział na kilka miesięcy przed wyborami, tym bardziej. I tak źle i tak niedobrze.

PiS najbliższe wybory parlamentarne może przegrać tylko sam ze sobą. Musiałyby się wydarzyć jakieś katastrofalne wpadki typu: wycieka w mediach nagranie kogoś z rządu w ambasadzie Izraela w Wiedniu jak ustala strategię wypłat "odszkodowań" organizacjom żydowskim (analogicznie do afery w Austrii) lub ujawnienie nagrań innych afer finansowych, ewentualnie nagłe załamanie finansów, skutkujące niemożnością wywiązania się z obietnic złożonych w ramach "piątki Kaczyńskiego". W innym przypadku, w tym momencie, PiS "nie ma z kim przegrać" i zastanawiać się można jedynie czy będzie mieć większość konstytucyjną? Zasadne jest właściwie twierdzenie, że "PiS IDZIE PO TRZECIĄ KADENCJE", bo po przegranych wyborach parlamentarnych na jesieni 2019, opozycja w obecnej formie (Koalicja Obywatelska) przestanie istnieć. Będzie musiało dojść do zmiany liderów, być może pojawią się nowe podmioty, które jeszcze bardziej rozdrobnią elektorat opozycji. To wszystko sprawi, że opozycja będzie bardziej zajęta sobą niż sprawami Polski. Jeśli PiS, liderzy partii, nie popełnią większych błędów, utrzymają wzrost gospodarczy umożliwiający realizację dotychczasowych obietnic wyborczych, nie uwikłają się w realne afery, to 3 kadencję mają prawie pewną. Należy także pamiętać o tym, że właściwie w drugiej kadencji PiS zacznie zbierać owoce inwestycji infrastrukturalnych: energetycznych (Baltic Pipe, nowe elektrownie), wodnych (zbiorniki retencyjne, zapory, elektrownie wodne), kolejowych, drogowych, mieszkaniowych (Mieszkanie+), portowych (Mierzeja Wiślana) itd.

Profesor Dudek formułuje w swojej analizie dwie konkluzje, które - jak się wydaje - nie są zbyt spójne. Prognozuje formowanie się układu "dwupartyjnego/dwublokowego" sugerując równocześnie potrzebę "znacznie głębszej restrukturyzacji od tej, jaka się w nim dokonała". W tym momencie trudno sobie raczej wyobrazić, żeby ta postulowana "restrukturyzacja" polegała na jeszcze silniejszym "blokowaniu" - to zwyczajnie nie wypaliło. Opozycję czeka zatem konieczna destrukcja obecnego "wehikułu wyborczego" i ciężka długa praca nad poskładaniem go (być może) z nowych elementów. Jeśli to nie wyjdzie, zawsze zostaje pielgrzymka na Jasną Górę i modlitwa o cud. Patronat medialny nad tym ciekawym wydarzeniem obejmie Gazeta Wyborcza, Newsweek, Kultura Liberalna a Pan Sekielski nakręci film. Z chęcią to obejrzę:).

spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka