Messi antybohaterem finału Superpucharu Hiszpanii. Fot. PAP/EPA
Messi antybohaterem finału Superpucharu Hiszpanii. Fot. PAP/EPA

Barcelona bezradna w Superpucharze Hiszpanii. Skandaliczne zachowanie Messiego

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Barcelona po dogrywce przegrała z Athetic Bilbao 2:3, a nerwy w samej końcówce puściły Leo Messiemu. Argentyńczyk w finale Superpucharu Hiszpanii uderzył pięściami rywala i otrzymał pierwszą czerwoną kartkę w barwach "Dumy Katalonii".  

Rozbity zespół z Kraju Basków zaledwie tydzień wcześniej przejął trener Marcelino Garcia, a już doprowadził Athetic do wielkiego sukcesu. W półfinale Superpucharu Hiszpanii wyeliminował z trudem Real Madryt po wyrównanym meczu (2:1), a w niedzielę w nocy mógł fetować wraz ze swoimi podopiecznymi trzeci taki tytuł w historii klubu. Bilbao nie załamało się mimo straty dwóch bramek, za każdym razem odpowiadając faworyzowanej FC Barcelonie. 

Finał w Sevilli rozpoczął się od mocnego uderzenia Athletic, które starało się zagrozić bramce strzeżonej przez Marca-Andre Ter Stegena. Często pod grą byli Iker Munian i Inaki Williams, a walkę wręcz prowadził Raul Garcia, bohater niedawnego starcia z Realem Madryt z dwoma golami na koncie.

Do końcówki pierwszej połowy "Duma Katalonii" nie potrafiła przedostać się szybko pod pole karne rywala - zawodził środek pola. Za wyjątkiem Frenkiego de Jonga, cała linia pomocy grała zbyt wolno. Zawodził 18-letni Pedri, pojedynki przegrywał Ousmane Dembele, a Leo Messi nie miał połączenia z Antoine'm Griezmannem.

Błysk geniuszu Argentyńczyka wystarczył do objęcia prowadzenia. W 40. minucie kapitan Barcelony znakomicie dostrzegł wychodzącego na wolną pozycję Jordiego Albę. Hiszpan oddał piłkę na środek pola karnego, którą w gąszczu obrońców Athletic uderzył Griezmann. Faworyt rozpoczął strzelanie w tym meczu. 

Radość graczy Ronalda Koemana nie trwała zbyt długo, bo zaledwie po minucie kapitalną wrzutkę Muniaina wykorzystał Oscar de Marcos. Zaspała cała defensywa wicemistrzów kraju, Alba czekał bezskutecznie na odgwizdanie pozycji spalonego zawodnika Bilbao. Po przerwie mecz nabrał ofensywnego tempa, obie drużyny prowadziły wymianę ciosów.

Jako pierwsza do siatki znowu trafiła Barcelona - tym razem Griezmann wykorzystał przytomne podanie Alby wzdłuż pola karnego i zdobył dublet w 77. minucie. W międzyczasie VAR dostrzegł pozycję spaloną przy nieuznanym golu strzelonym głową przez Raula Garcię. 


Antoine Griezmann i piłkarze Barcelony
Antoine Griezmann strzelił dwie bramki w finale z Bilbao. Fot. PAP/EPA 

Athletic dążyło do wyrównania, ale mylili się w fantastycznych sytuacjach albo Williams, albo też Raul. Okazję na hat-tricka zmarnował Griezmann. Gdy wydawało się, że szybka kontra Barcelony zamknie mecz, de Jong nie poradził sobie z bramkarzem Unaiem Simonem w sytuacji sam na sam. To wykorzystało Bilbao. W 92. minucie wrzutką popisał się Muniain, a bramkę wyrównującą zdobył Asier Villalibre. Athetic w tym momencie uwierzyło, że jest w stanie pokonać większego rywala. 


Dogrywka nie mogła lepiej rozpocząć się dla walecznych "smoków". Williams opanował piłkę w polu karnym i oddał piękny strzał w długi róg bramki Ter Stegena - Niemiec był bez szans. Jeszcze sporo czasu mieli Katalończycy na doprowadzenie do remisu i rzutów karnych. Grali jednak podobnie jak w pierwszej połowie - niemrawo, bez pomysłu, a w dodatku często obrońcy Bilbao wytrącali ich z równowagi faulami z dala od własnej "szesnastki".


O ile de Jong wytrzymał mentalnie pociąganie za koszulkę, o tyle Leo Messi odwinął się rywalowi dwoma sierpowymi. Jak pokazały powtórki, nie był brutalnie atakowany przez piłkarza Ahtletic. Argentyńczyk z frustracji zaatakował przeciwnika, choć w trakcie meczu obrońcy z kraju Basków często faulowali gwiazdora. Messi obejrzał czerwoną kartkę i będzie pauzował prawdopodobnie w ciągu czterech najbliższych spotkań ligowych.

Kapitan schodził z boiska, kręcąc głową z niedowierzaniem po decyzji sędziego. Atak pięściami w finale przeszedł do historii w efekcie pierwszego wykluczenia w karierze Messiego w 753. meczach dla "Dumy Katalonii". 

Jego Barcelona zaprzepaściła okazję na pierwsze i być może ostatnie trofeum w tym sezonie. Katalończycy tracą aż 7 punktów do lidera Atletico Madryt, przy dwóch rozegranych meczach więcej. W Lidze Mistrzów w 1/8 finału zagrają z PSG i to mistrzowie Francji są zdecydowanymi faworytami w dwumeczu. 


Athetic Bilbao
Radość piłkarzy Athletic Bilbao ze zdobycia Superpucharu Hiszpanii. Fot. Twitter/RFEF

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport