Robert Lewandowski zagra z Anglią? Fot. PAP/Leszek Szymański
Robert Lewandowski zagra z Anglią? Fot. PAP/Leszek Szymański

Panika w Bayernie po zejściu Lewandowskiego. Boniek o stanie zdrowia gwiazdy

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Robert Lewandowski po starciu z Andorą cierpi na "drobny uraz" - poinformował Zbigniew Boniek. Dziś okaże się, czy zagra z reprezentacją Anglii. 

W drugiej połowie eliminacyjnego meczu w Warszawie z Andorą serca kibiców zamarły. Strzelec dwóch bramek zszedł z wyraźnym grymasem bólu, a na ławce przykładał lód na prawe kolano. - Moje serce stanęło. Uraz Roberta Lewandowskiego nie jest tak groźny, jak wyglądało to na zdjęciach. Szczegóły poznamy po badaniach - podkreślił w niemieckich mediach Uli Hoeness, honorowy prezydent Bayernu Monachium. 

Gdyby kapitan polskiej drużyny nabawił się urazu, przegapi środową potyczkę z Anglią na Wembley. Pod znakiem zapytania stanęłyby też występy w kluczowym starciu dla losów tytułu mistrzowskiego w Bundeslidze z RB Lipskiem i ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Ubiegłoroczny triumfator rozgrywek zmierzy się z PSG w najciekawszej parze 1/4 finału. 

- Mamy pewne problemy, bo nasi przeciwnicy grali wczoraj szalenie ostro. Mamy kilku piłkarzy, którzy mają drobne urazy, m.in. Robert Lewandowski. Miejmy nadzieję, że dzisiaj się to wszystko pozytywnie zakończy. Jak nie, to będziemy musieli grać takimi zawodnikami, jacy będą do dyspozycji - przyznał prezes PZPN Zbigniew Boniek. 

Były piłkarz pozytywnie ocenił też poziom polskiej kadry po zwycięstwie 3:0 nad półamatorską Andorą. Zdaniem Bońka, Paulo Sousa na stanowisku selekcjonera radzi sobie bardzo dobrze. "

- Jedziemy do Anglii, zdając sobie sprawę, że drużyna angielska jest mocna i jest faworytem nie tylko tego spotkania, ale tej grupy. Mamy czego szukać na Wembley, będziemy grali inaczej. Dzisiaj żyjemy w takich czasach, że wszystko jest ubierane w tony, powiedziałbym, dramatyczne. Jak nie wygrasz z Andorą 5:0, 6:0, to znaczy, że mecz był słaby - zaznaczył w RMF FM szef związku.

Boniek podkreślił, że jest zadowolony z pracy nowego selekcjonera biało-czerwonych Paulo Sousy. - To bardzo dobry trener, wykonuje dobrze swoją pracę, a jaki będzie efekt końcowy, to poczekajmy - stwierdził. 

Dawna gwiazda Widzewa Łódź, Juventusu Turyn czy Romy odniosła się również do mistrzostw Europy i informacji na temat potencjalnych zmian miast-gospodarzy. Polacy mają zagrać 14 czerwca w Dublinie ze Słowacją, 19 czerwca w Bilbao z Hiszpanią i 23 czerwca w Dublinie ze Szwecją.

- Dla nas żaden problem. Jedziemy na Euro, mamy przygotowany ośrodek treningowy, a jeśli zamiast grać w Dublinie będziemy występować na stadionach w Manchesterze czy Liverpoolu, to jest to logistycznie pół godziny lotu samolotem. Po co się martwić tym, co od nas nie zależy. My od UEFA mamy zapewnione, że gramy w Dublinie, Bilbao i Dublinie. Jeżeli UEFA coś zmieni w najbliższym miesiącu, przygotujemy się do innej lokalizacji - zapewnił Boniek.

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport