Superligę mają stworzyć czołowe kluby europejskie. Fot. PAP/EPA/Daniel Dal Zennaro
Superligę mają stworzyć czołowe kluby europejskie. Fot. PAP/EPA/Daniel Dal Zennaro

Superliga. Ceny akcji Juventusu i Manchesteru United poszły w górę

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Ceny akcji Juventusu Turyn i Manchesteru United na giełdach wzrosły po ogłoszeniu projektu piłkarskiej Superligi, którą chcą stworzyć czołowe kluby europejskie.

Projekt rozgrywek spotkał się ze sprzeciwem m.in. UEFA i FIFA. Krytykuje go także wielu polityków.

W poniedziałek na giełdzie w Mediolanie cena akcji Juventusu Turyn wzrosła o 17,4 proc. Z kolei w Nowym Jorku akcje Manchesteru United podrożały o 9,46 proc.

Pozostałe z dwunastu klubów, wymienianych wśród założycieli Superligi, nie są notowane na giełdzie.

Jak podają światowe media, liderami Superligi mają być Manchester United, Juventus Turyn i Real Madryt, a prezes tego ostatniego klubu Florentino Perez ma stać na czele projektu. Wśród założycieli są również Liverpool, Manchester City, Chelsea Londyn, Arsenal Londyn, Tottenham Hotspur, Barcelona, Atletico Madryt, AC Milan i Inter Mediolan.

Docelowo w Superlidze, która ma wystartować w sierpniu 2022 roku, ma grać nawet 20 zespołów (systemem każdy z każdym), z których 15 będzie miało stałe miejsce w rozgrywkach, a pozostałe pięć będzie się zmieniać co sezon. Rozgrywki byłyby ogromną konkurencją dla zawodów organizowanych przez UEFA - Ligi Mistrzów i Ligi Europy.

Plan stworzenia europejskiej Superligi spotkał się ze stanowczym sprzeciwem szefa UEFA Aleksandra Ceferina. Słoweniec zapowiedział, że piłkarze, którzy wezmą udział w tych rozgrywkach, będą wykluczeni m.in. z mistrzostw świata i Europy, a sam projekt nazwał „haniebnym i samolubnym”. Ceferin podkreślił też, że ma za sobą największe ligi w Europie oraz wszystkie federacje członkowskie UEFA, a także władze światowego futbolu (FIFA).

Przeciwko projektowi Superligi opowiedzieli się także politycy, m.in. premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz liderzy polityczni Włoch i Hiszpanii.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport