Fot. https://www.facebook.com/paulosousa6official
Fot. https://www.facebook.com/paulosousa6official

Paulo Sousa zweryfikowany w Brazylii. Już chcą się go pozbyć

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Brazylijscy dziennikarze donoszą, że zarząd Flamengo jest coraz bliższy podjęcia decyzji o zwolnieniu Paulo Sousy. Portugalski szkoleniowiec w drużynie jest zaledwie od kilku miesięcy, po tym, jak opuścił reprezentację Polski przed barażami o mundial w Katarze.

Portal flaresenha.com poinformował, że włodarz Flamengo przebywa obecnie za granicą i nie podjął jeszcze decyzji ws. przyszłości Paulo Sousy. Ale wiadomo, że zbierają się nad Portugalczykiem ciemne chmury. 

Mecze ostatniej szansy

Dla portalu WP Sportowe Fakty na temat obecnej sytuacji byłego selekcjonera reprezentacji Polski wypowiedział się Roger Guerreiro. - Teraz zaczyna się ważny etap. W środę rozpoczęły się rozgrywki Copa Libertadores, a zaraz ruszają rozgrywki ligowe w Brazylii. A do tego Puchar Brazylii. To trzy główne cele Flamengo. Wszystko będzie zależało od wyników. Jeśli będą złe, Sousa wpadnie w poważne tarapaty i może zostać zwolniony - twierdzi. 

- Tak naprawdę już jest tu wiele opinii, że Sousa nie przetrwa nawet maja, że w maju Flamengo go po prostu wyrzuci. Z drugiej strony wciąż wszystko w jego rękach. Jeśli zespół będzie wygrywał, to Sousa kupi sobie trochę spokoju. Tylko że, tak jak powiedziałem, kibice wielkich brazylijskich klubów, chcą nie tylko wygranych, ale i ładnego stylu. A takiego Flamengo w tym momencie nie pokazuje - dodał były piłkarz Flamengo.

Atmosferę podgrzewa też konflikt Sousy i jego sztabu z zawodnikami brazylijskiej drużyny. Portugalski trener rości sobie też prawo do wszystkich decyzji odnośnie przebudowy składu, podczas gdy właściciele Flamengo uważają, że transfery powinny zostać w gestii zarządu. 

Trudny wybór przed władzami Flamengo

Obie strony podczas podpisywania kontraktu dogadały się, że dopiero po roku pracy można zerwać kontrakt, nie ponosząc kosztów z tego tytułu. Jeśli drużyna ze stolicy Brazylii chciałaby zerwać podpisaną na 2 lata umowę przed upływem 365 dni od parafowania jej, to musi się liczyć z wypłaceniem ogromnej kwoty dla portugalskiego szkoleniowca. 

MP


Czytaj też:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport