Tomasz Adamek w walce wieczoru Polsat Boxing Night. Fot. Twitter/@Lukasz_Glowacki
Tomasz Adamek w walce wieczoru Polsat Boxing Night. Fot. Twitter/@Lukasz_Glowacki

Gala Polsat Boxing Night. "Noc zemsty" dla Tomasza Adamka. Wielki powrót pięściarza

Redakcja Redakcja Sporty walki Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Tomasz Adamek znokautował w siódmej rundzie Joey'a Abella podczas walki wieczoru w Częstochowie. Najlepszy polski bokser dawno miał odejść na emeryturę. Po sukcesie może otrzymać kolejny kontrakt tym razem w Stanach Zjednoczonych.

Przed rozpoczęciem walki wieczoru Polsat Boxing Night, promotor i prowadzący gali w Częstochowie powiedział publiczności. - Obiecałem żonie Tomka, że się nie skaleczy żonie - mówił Mateusz Borek. Obawy ekspertów o formę 41-letniego boksera były przedwczesne. Adamek pokonał Joey'a Abella, który poniósł 9. porażkę w karierze.

Sama walka stała na wielkim poziomie. Kibice oklaskiwali cios za cios i brak kalkulacji ze strony obu zawodników. Od pierwszych rund Adamek miał przewagę i zanosiło się na nokaut. Pierwszy raz Abell słaniał się na nogach już w drugiej rundzie. Amerykanin otrzymywał silne ciosy w korpus, ale mimo problemów, potrafił oddawać Adamkowi. W trzeciej rundzie Abella uratował czas - gdyby walka trwała jeszcze kilkanaście sekund, pięściarz nie wytrzymałby naporu Adamka.


Wszystko rozstrzygnęło się w 7. rundzie. Abell przykucnął, nie dawał sobie rady z prawym sierpowym Adamka. Sędzia przerwał walkę, Polak wygrał dzięki nokautowi. - Abell, co było widać po pierwszych rundach, to zawodnik mocno bijący, poczułem, że ma czym uderzyć. Nie przyjechał do Polski tylko po wypłatę. Ale ja mam swoje atuty i nie dam się nikomu zaskoczyć. Kiedy jestem szybki, ciężko mnie trafić i położyć - przyznał po bitwie popularny "Góral".

image
Gala Polsat Boxing Night. Fot. Twitter 

- Czas pokaże, co się wydarzy. Myślę, że za dwa, trzy tygodnie pojawią się jakieś potencjalne nazwiska. Teraz nie ma co o nich mówić, bo ja lubię rozmawiać o konkretach, a nie bajerować. Czuję, że mam swoje atuty, to co mówiłem - jestem szybki, mam dobrą kondycję, więc mógłbym jeszcze stoczyć kilka walk. O mistrzostwo świata? Tak, jest gotowy, zaraz wychodzę... Ale spokojnie, myślę, że coś się "urodzi". Jestem zdrowy, a to najważniejsze - komentował Adamek po walce.

41-letni bokser z Gliwic może pochwalić się tytułami mistrza świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej, od kilku lat walczy w wadze ciężkiej.

Mateusz Borek odpowiada od kilku miesięcy za karierę pięściarza. Po pokonaniu Abella zanosi się na wielomilionowy kontrakt w Stanach Zjednoczonych. - Może Borek będzie musiał jechać na negocjacje, ale z moją żoną to czekają go ciężkie rozmowy - żartował Adamek.

Podczas gali Częstochowy oprócz Adamka sukcesy odnieśli w walkach Ewa Brodnicka, Mateusz Masternak i Adam Balski.

Źródło: Polsat Boxing Night, PAP

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport