Bolesław Głowacki Bolesław Głowacki
156
BLOG

Klub nocny PiS

Bolesław Głowacki Bolesław Głowacki Polityka Obserwuj notkę 3

Gorąco namawiam Państwo do odwiedzenia nowego klubu nocnego Narodowy Brama Nr 1.

Odludzie, obłożenie taksówkami, atmosfera z Mazowieckiej. Selekcja na wejściu to 3 ostre panienki. Nie ma "dzień dobry, proszę wejść, zapraszam", tylko konkretna jazda: dokument tożsamości, nadgarstek. Jedna z takim tatuażem, że na przedramieniu skrawka skóry nie widać, sądzę, że streetworker do czasu epidemii.

Po selekcji zieloni bramkarze i to jest to najlepsze, co spotyka gości. Stoi taki ok. 22 lat ps. Twardy i pyta dwoje 80-latków: "Wy do szczepienia?" Młynarska musiała nad morzem chama znaleźć, warszawiacy mają go w zasięgu ręki (tramwaju).

Koledzy "Twardego" siedzą w melexach i podwożą klientów. Jak nie ma klientów, to wożą kolegów, którym się nie chce podejść i zmęczyli się staniem przy szlabanie. Z tym pilnowaniem szlabanu to trochę ściema, podstawowym zajęciem całej szóstki jest wyczucie czasu "na papieroska".

Piszę oczywiście o punkcie szczepień Narodowych. Obsługa jest tam arogancka, nie używa (nie zna) słów grzecznościowych, stoi selekcjonerka nad gościem i wrzeszczy: nadgarstek, nadgarstek! Są trzy okienka, ale pierwsze dwie tylko pozbywają się klienta: z 1 do 2, z 2 do 3, tylko ta 3-cia nie ma do kogo odesłać.

Poza szóstką Narodowy zatrudnia stewardów, kolosalna różnica zachowania i wychowania, ale wobec rozkładu sił steward mówi rozczarowanym klubem nocnym "Do widzenia".


Zobacz galerię zdjęć:

Podzielę się refleksjami ze spacerów po Warszawie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka