35stan 35stan
597
BLOG

Prowokacje policji na MN 2020 a łacińska sentencja: "is fecit, cui prodest"?

35stan 35stan Polityka Obserwuj notkę 14


Uważam podobnie jak wielu obserwatorów, że te zamieszki podczas tegorocznego MN, były prowokowane przez policję.

Obserwatorzy słusznie zauważają, że podczas poprzednich marszów za rządów PIS/ZP po 2015 roku, policja zachowywała się inaczej i do burd nie dochodziło.

O co i komu mogło chodzić właśnie w tym roku?

Rok 2020 jest rokiem w którym decydują się sprawy geopolityki, czyli w jakim kierunku będzie zmierzała polityka mocarstw a szczególnie polityka amerykańska.

Jakie siły mogły być zainteresowane atakami skierowanymi w rząd PIS/ZP?

Tu trzeba przywołać łacińską sentencję: "is fecit, cui prodest" czyli: "ten uczynił, komu przyniosło to korzyść"


Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, bo na pierwszy rzut oka wyglądałoby to na interes Niemiec, czego dowody mamy od wielu lat(grillowanie rządu PIS/ZP przez KE i PE niemieckiej UE, ale doświadczenia lat 2013-2015 sugerują, że źródło może tkwić w interesie amerykańskich Demokratów, którym Niemcy złożyły ofertę ułożenia stosunków euroatlantyckich na nowych warunkach, polegających na propozycji przejęcia od US Army przez Bundeswerę, odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy (deamerykanizacji Europy) a w zamian zaoferowały USA podpisanie z USA umowy o wolnym handlu(Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji, ang.Transatlantic Trade and Investment Partnership, TTIP).

Byłby to powrót do umowy, którą odrzuciła administracja D.Trumpa.


Jeśli Demokraci mieliby w zamiarze powrót do polityki resetu z Rosją, której ofertę Obamy na II etap tej polityki odrzucił Putin w I-szym półroczu 2013 roku (J.Biden demonstracyjnie oświadczał w czasie kampanii wyborczej, że uważa Rosję za największego przeciwnika - co dla mnie trąci propagandowym chwytem, dla zmylenia przeciwnika) to jedynym sensem dla Rosji na podjęcie tych rozmów, byłaby wymiana ekipy rządzącej w Polsce na "proeuropejską - czyt, proniemiecką i prorosyjską" czyli na ekipę totalnej opozycji.


Nie ulega wątpliwości, że to hegemon amerykański, zwycięzca zimnej wojny przejął w Polsce największą część aktywów PRL-owskich służb specjalnych a potem postPRL-owskich i wykorzystuje je dla realizacji swoich interesów w Polsce, w tym w procesach kształtowania ekip sprawujących władzę w Polsce, dostosowując je do aktualnych potrzeb amerykańskich interesów(interesów ekip, które sprawują w danym czasie władzę w USA).


Tak było w 2007 roku, potem w 2010 roku i także w 2014/2015 i tak być może obecnie.

Ingerencja służb może umykać z pola widzenia rządzącej ekipy w danym czasie, której naturalnym interesem byłoby zapobieżenie działaniom służb na jej niekorzyść,

Takie działania były prowadzone w latach 2006/2007, prowadzące do rozbicia koalicji PIS-SO-LPR i zakończone obaleniem rządu PIS w wyniku przedterminowych wyborów w 2007 roku.

Była to operacja przygotowująca warunki do rozpoczęcia polityki resetu USA-Rosja, przeciwnikiem której był PIS i śp. Prezydent L.Kaczyński.

Gdy polityka resetu USA-Rosja osiągnęła swe apogeum w 2010 roku i rokowania na realizację projektu EURAZJI, czyli konfederacji UE i Rosji były obiecujące, postanowiono zlikwidować ostatnie przeszkody na drodze tej polityki, czyli śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego i dużą część elity z Nim i PIS-em związanej.


Polityka resetu USA-Rosja załamała się w 2012 roku na tle różnicy interesów Rosji i USA/Izrael na Bliskim Wschodzie(Syria, Iran) a zapowiedziana przez Obamę oferta dla Rosji na II-gi etap polityki resetu podczas spotkania Obamy z Miedwiediewem na szczycie nuklearnym w Seulu w marcu 2012 roku, została w pierwszym półroczu 2013 roku odrzucona przez W.Putina.

Ta sytuacja w stosunkach USA z Rosją(reset zamieniony na konfrontację z Rosją, objawiający się Majdanem na Ukrainie i odpowiedzią Rosji w postaci zajęcia Krymu i wojny na wschodzie Ukrainy a potem militarne wejście Rosji do Syrii) zaowocowała zmianą ekipy rządzącej w Polsce, czyli zastąpienie proniemieckiej i prorosyjskiej koalicji PO-PSL, rządem PIS/ZP.


Tej operacji towarzyszyły wydarzenia, otwarcie wskazujące na sprawstwo znajdujące się w służbach specjalnych.

Afera podsłuchowa, której ujawnione fragmenty skierowane były w polityków PO, była sprokurowana przez służby a biznesmen Marek Falenta i kelnerzy(Łukasz.N i Konrad Lassota) to zwerbowani wykonawcy tych podsłuchów.

Marek Falenta otwarcie przyznawał, że o nagraniach miały wiedzę służby(np. CBA pod kierownictwem P.Wojtunika) a Konrad Lassota w wywiadach i książkach na temat tej afery przyznawał, że wykonując te podsłuchy odnosił wrażenie, ze pracuje dla służb.

Marek Lassota(po procesie, w którym dostał wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, zadekował się w Wielkiej Brytanii) mówił, że do tej roboty(zakładania podsłuchów) zwerbował go Łukasz N. i to wątek z nim związany jest bardzo interesujący.


Otóż Łukasz N. był menadżerem w restauracji Lemongrass zlokalizowanej naprzeciw amerykańskiej ambasady w Warszawie. 

Lemongrass – jak twierdzą oficerowie kontrwywiadu – był „klasyczną instytucją przykrycia dla działalności wywiadowczej”.

Potem przeniósł się do restauracji „Sowa&Przyjaciele” i przeciągnął do niej swoich dawnych gości/polityków z Lemongrassu.

I tu trzeba wyjaśnić kim był Łukasz N. w kontekście roli jaką odegrał w aferze podsłuchowej.

Łukasz N. pochodzi z Lubelszczyzny z Ryk(o czym wypowiadali się po nagłośnieniu afery z jego udziałem,  jego koleżanki i koledzy z liceum).


Do procederu zakładania podsłuchów zaangażowana była jego rodzina: brat Dawid N., który nagrywał rozmowy w Winosferze(Chłodna 31, 00-867 Warszawa) i dziewczyna Dawida N. Ewelina C. w restauracji Amber Room, czyli restauracji mieszczącej się w Klubie Polskiej Rady Biznesu(do tej pory nie ujawniona nagrań z willi premiera D.Tuska przy ulicy Parkowej w Warszawie i kto tam zakładał podsłuchy, a może tam są stałe instalacje podsłuchowe?).

Najważniejszym elementem rodziny Łukasza N. był jego brat, wyższy oficer CBŚ Policji, i wiele na to wskazuje, że to on zmontował ten rodzinny biznes, ale nie dla swojego interesu, bo drugi trop wskazany przez Marka Falentę prowadzi do Pawła Wojtunika, wtedy szefa CBA a przed przejściem do CBA, po zwolnieniu przez D.Tuska M.Kamińskiego, P.Wojtunik był szefem CBŚ(przed objęciem funkcji szefa CBŚ P.Wojtunik przeszedł szkolenie w Scotland Yardzie w UK).


Przechodząc do sprawy prowokacji policji na MN w 2020 roku, przyjrzyjmy się szefowi Stołecznej Komendy Policji, który jest szefem owych policjantów wysłanych na ulice Warszawy.

Ten szef to nadinsp. Paweł Dobrodziej,  od 2000 był pracownikiem łódzkiego oddziału Centralnego Biura Śledczego(CBŚ), którym następnie kierował od 2014 jako naczelnik.

I znowu tropy prowadzą do CBŚ ale przecież P.Dobrodziej ma swojego szefa KG Policji gen. Jarosława Szymczyka, któremu nominację na KG Policji, podpisaną przez ówczesną premier Panią Beatę Szydło, wręczył minister MSWi A Pan M.Błaszczak.

Pan gen. J.Szymczak podczas wręczania mu nominacji chwalił się, że jest specjalistą w zabezpieczaniu imprez masowych i że to on zajmował się nadzorem takich zabezpieczeń podczas Mistrzostw EURO 2012 i przygotowaniach do zabezpieczania szczytu NATO w Warszawie i ŚDM w Krakowie w 2016 roku. 

Do pochwał od PIS-u dla gen. J.Szymczyka, po nominacji dołączyli politycy totalnej opozycji wyrażając zachwyt dla tej nominacji .

Media donosiły, że podczas „strajku kobiet” J.Kaczyński nalegał na gen. J.Szymczaka, by policja bardziej zdecydowanie reagowała podczas ekscesów na tych imprezach ale ten, wsparty przez M.Kamińskiego odmówił(prawdopodobnie odejdzie ze służby).

Jakoś wydaje się, że musiał wydać inne rozkazy Pawłowi Dobrodziejowi na sposób reagowania podczas MN w Warszawie.

Propozycje ostatnio złożone przez  Annegret Kramp-Karrenbauer dla USA, to apel o „kluczową rolę” dla Niemiec w Europie i jest to coś na kształt apelu R.Sikorskiego zawartym  w przemówieniu w Berlinie w listopadzie 2011 roku:

"Prawdopodobnie będę pierwszym ministrem spraw zagranicznych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się obawiam niemieckiej siły, niż zaczynam bać się niemieckiej bezczynności”.


Działania policji w 2020 roku wskazują, że to ze strony Demokratów wyszedł sygnał, by przygotować w Polsce warunki do ewentualnej wymiany ekipy rządzącej.

 Wyczyny J.Gowina przed wyborami prezydenckimi mającymi się odbyć w maju 2020 roku też na taką możliwość wskazują.

Wcześniejsza zagrywka Gowina( podjęcie konkurencji z D.Tuskiem w ramach PO, opuszczenie PO w 2013 roku, po klęsce polityki resetu USA-Rosja, zakładanie swojej formacji politycznej, by ostatecznie przylepić się do PIS/ZP) wskazuje na to, że jest on też zadarniowany przez Demokratów(amerykańskie „deep state”).

Podobnie ustawiony do gry z Demokratami/globalistami z "deep state" jest też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowki.





35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka