35stan 35stan
411
BLOG

Tajne archiwa Jaruzelskiego i pytanie: czyja jest Polska?

35stan 35stan Polityka Obserwuj notkę 10


Kilka dni temu WBH, na czele którego stoi dyrektor dr hab. Sławomir Cenckiewicz poinformowało, że w ramach akcji #OdtajniamyOdtajnione  i ukryte dokumenty, które wg WBH przyczyniają się do ujawniania prawdy historycznej.


https://twitter.com/hashtag/OdtajniamyOdtajnione?src=hashtag_click


Dobrze, że w roku 30-to lecia wyborów parlamentarnych w Polsce w 1991 roku, które nazywa się pierwszymi całkowicie demokratycznymi po 1989 roku, coś „dobra zmiana” postanowiła odsłonić z tego co zasłonięte.

Czy rzeczywiście te i następne wybory, aż do ostatnich w 2020 roku takimi „ całkowicie demokratycznymi” były i czy „odtajnione” dokumenty pozwolą rzeczywiście poszerzyć wiedzę Polaków w tej materii.

Chodzi o odpowiedź na pytanie, które postawił śp. Premier Jan Olszewski podczas posiedzenia Sejmu 4.06.1992 roku(tzw. „Nocna zmiana”) pytając z trybuny sejmowej: 


(…)

Że w grze jest coś więcej, że w grze jest pewien obraz Polski, jaka ona ma być. Może inaczej – czyja ona ma być. Jest Polska, była Polska przez czterdzieści parę lat – bo to jednak była Polska – własnością pewnej grupy. Własnością z dzierżawy, może nawet raczej przez kogoś nadanej. Po tym myśmy w imię racji, własnych racji politycznych, zgodzili się na pewien stan przejściowy. Na kompromis, na to, że ta Polska jeszcze przez jakiś czas będzie i nasza, i nie całkiem nasza. 

I zdawało się, że ten czas się skończył. Skończył się wtedy, powinien się skończyć, kiedy uzyskaliśmy władzę pochodzącą z demokratycznego, prawdziwie demokratycznego wyboru. A dzisiaj widzę, że nie wszystko się skończyło, że jednak wiele jeszcze trwa i że to, czyja będzie Polska, to się dopiero musi rozstrzygnąć. To się będzie rozstrzygało także w jakiejś mierze, w jakiejś cząstce dziś – tutaj, na tej sali.

Ja chciałbym stąd wyjść tylko z jednym osiągnięciem. I jak do tej chwili mam przekonanie, że z nim wychodzę. Chciałbym mianowicie, wtedy kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten – nie ukrywam – strasznie dolegliwy czas, kiedy po ulicach mojego miasta mogę się poruszać tylko samochodem albo w towarzystwie torującej mi drogę i chroniącej mnie od kontaktu z ludźmi eskorty, że wtedy, kiedy się to wreszcie skończy – będę mógł wyjść na ulice tego miasta, wyjść i popatrzeć ludziom w oczy.

I tego wam – Panie Posłanki i Panowie Posłowie – życzę po tym głosowaniu.

(…) 

Od wypowiedzenia tych słów minęło już prawie 29 długich i burzliwych lat a tej prawdy o tym, „czyja jest Polska” dalej Polakom nie wolno posiąść. Dlaczego?

Ano dlatego, że prawda znajdującą się tajnym archiwum Jaruzelskiego, czyli w archiwum Komitetu Obrony Kraju(KOK- należący do najbardziej utajnionych w strukturach władzy PRL, utworzony w 1957 roku), w dalszym ciągu jest groźna dla elit czynnych od 1989 roku w polityce III RP i to elit ze wszystkich stron sceny politycznej, „dobrej zmiany” nie wyłączając.

W tym archiwum są tysiące dokumentów tj. Raportów, donosów, na podstawie których można prześledzić kariery tych co po 1989 i dziś są na świecznikach a co najniebezpieczniejsze, to wiedza o tych, którzy ich kariery w IIIRP w latach 80-tych przygotowywali, by to oni sprawowali zewnętrzne znamiona władzy w III RP w ich interesie.

Na przykład Jaruzelski już w 1993 roku wiedział, ze prezydentem w 1995 roku zostanie Aleksander Kwaśniewski, bo do tej roli go przygotowywano w latach 80-tych(1987–1990), powołując dla niego w tym celu Komitet Młodzieży i Kultury Fizycznej.

Jak wiadomo W. Jaruzelski przygotowania do transformacji ustrojowej omawiał z 70-letnim Davidem Rockefellerem, podczas pobytu w USA 25 września 1985 roku, formalnie w celu wygłoszenia przemówienia podczas XL sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

To te globalistyczne siły, które reprezentował David Rockefeller sprawowały i sprawują nadzór nad politykami pełniącymi formalnie władzę w Polsce i w których interesie tajne archiwum Jaruzelskiego (archiwum KOK) jest i zapewne jeszcze długo będzie tajne, zwłaszcza, że w USA po wyborach prezydenckich władzę przejmie amerykańskie „deep state”, którego familia Rockefellerów jest jednym z głównych elementów.

Narzędziem tej familii podczas transformacji ustrojowej po 1989 roku był KOR a później została zainstalowana w 2007 roku w Polsce loża B’nai B’rith – Loża Polin – międzynarodowa organizacja założona w Polsce 22–23 października 1922 w Krakowie jako XII okręg polski, będąca filią międzynarodowych stowarzyszeń B’nai B’rith – najstarszej, nieprzerwanie działającej organizacji żydowskiej na świecie i będącej de facto żydowską organizacją wywiadowczą i organizacją wpływów diaspory żydowskiej w świecie.

Metodą działania diaspory żydowskiej jest ukrywanie pochodzenia etnicznego ludzi umieszczanych na kluczowych stanowiskach w rożnych krajach świata i dlatego tak potępiane jest tzw. Grzebanie w życiorysach, w których oficjalne informacje zaczynają się zazwyczaj od danych o szkole średniej.

Inną metodą jest promowanie na ważne funkcje w państwie ludzi posiadających podwójne obywatelstwo, czego przykładem jest Jacek Rostowski, minister finansów w rządach PO-PSL.

Podwójne obywatelstwo to jest wentyl bezpieczeństwa, gdyby w Polsce im coś groziło.

Sprawcy afery ArtB skorzystali z tego i schronili się w Izraelu, ale nie oni jedyni z tego korzystali. 

35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka