35stan 35stan
190
BLOG

"Donald Tusk: Lech Kaczyński przestrzegał mnie przed bratem"

35stan 35stan Polityka Obserwuj notkę 3


image



https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/donald-tusk-lech-kaczynski-przestrzegal-mnie-przed-bratem/be0v7j5,79cfc278


A Donald Tusk ostrzegał śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przed startem w wyborach prezydenckich w 2010 roku.

Tak, mówił o tym Ś.P Lech Kaczyński a co zanotował Łukasz Warzech w książce pt. "Lech Kaczyński Ostatni Wywiad", napisanej na podstawie wywiadów przeprowadzanych ze śp. Prezydentem(ostatni wywiad przeprowadził Łukasz Warzecha na kilka dni przed 10.04.2010 roku a ta rozmowa Tuska z Prezydentem miała miejsce w październiku 2010 roku, czyli po spotkaniu Tusk-Putin na sopockim molo w dniu 1.09.2009 roku :

(...)

No i było jeszcze spotkanie , podczas którego pan premier Tusk zaproponował mi, żebyśmy obaj wycofali się z kandydowania w wyborach prezydenckich. Propozycja była bardzo kusząca: on pozostałby premierem, a ja byłym prezydentem (śmiech).

(...)

Po wydarzeniach z 10.04.2010 roku, w październiku 2010 roku, gdy J.Palikot ogłaszał powstanie swojej partii, dziennikarze zapytali D.Tuska, czy nie obawia się konkurencji ze strony partii Palikota.

Tuskowi wymsknęło się( moim zdaniem  popełnił tzw. "freudowską" pomyłkę) mówiąc:

(...)

- Mam wrażenie, że PO nie jest dzisiaj partią, która musi się jakoś szczególnie obawiać tego typu konkurencji. Ale nie można jej też lekceważyć. Mnie też ktoś kiedyś zlekceważył i źle na tym wyszedł, w związku z tym ja nikogo lekceważyć nie będę.

(...)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,8458768,_Mnie_tez_ktos_kiedys_zlekcewazyl_i_zle_na_tym_wyszedl_.html


Nikt z dziennikarzy nie dopytał Tuska, kto go zlekceważył i jak na tym wyszedł(dziennikarze reżymowi nie są skłonni dociekać) a tym bardziej nie zapytali skąd wiedział o grożącym Prezydentowi niebezpieczeństwie, skoro Go ostrzegał a On nie posłuchał?


35stan
O mnie 35stan

Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka