
Lot TU154M nr 101 w dniu 10.04.20910 roku do punktu nawigacyjnego ASKIL, odbywał się wg informacji zawartych w Raporcie KBWLLP „zgodnie z planem”.
Po przejściu punktu ASKIL samolot zmienił kurs na 050 i wykonywał lot z kursem na dalszą zachodnią radiolatarnię(kurs na DRL1 załoga wcześniej już zaprogramowała, co dowodzi tego, że zamierzała wykonać kontrolne podejście od zachodu i w razie stwierdzenia braku warunków do lądowania, odejść na zapasowe do……. Briańska, co znalazło potwierdzenie we wprowadzonych do komputera pokładowego punktów nawigacyjnych: ASKIL - DRL1 - 10XUB - DRL – XUBS.
Podczas lotu z ASKIL z kursem 050 kontroler podał załodze by zmieniła kurs na 040, a załoga ustawiła kurs 031(co idealnie odpowiada zmianie kursu o 19°, czyli byłoby odpowiedzią załogi na komendę z wieży: „radialna 19”, która ustawiała samolot na kurs zachodniego „10XUB”, czyli punkt prowadzący samolot na centralną drogi startowej Siewiernego z kursem 079.
Po próbnym podejściu i odejściu, samolot leciał z kursem na DRL i wschodni „10XUB”, by odejść z kursem 114° na OGALI i potem z kursem na Briańsk.
W opublikowanym przez TVN24 nagraniu CVR pt. „Ostatnie 38 minut lotu. Nagranie z kabiny prezydenckiego tupolewa„ redakcja wyjaśnia:
„Dla lepszego zrozumienia, w dwóch miejscach rozszyliśmy dźwięk. Pierwszy (godz. 8:24 i 20 sekund): to moment w którym jednocześnie dowódca rozmawia z więżą w Smoleńsku, a drugi pilot prowadzi korespondencję z załogą Jaka. Drugi: to ostatnia minuta nagrania.„
http://www.tvn24.pl/niepublikowane-nagranie-z-kokpitu-tu-154m,636030,s.html
Te dwa „rozszycia” ciągłości nagrań nie są przypadkowe, bo są to dwa kluczowe momenty z tego lotu. Pierwszy dotyczy uzgodnienia z wieżą próbnego podejścia zachodniego, a drugi ostatniego etapu tego podejścia, z odejściem na zapasowe.
Tu MAK musiał dokonać gruntownej manipulacji zapisów, by z podejścia zachodniego i odejścia , zrobić podejście wschodnie i CFIT.
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka