Unia ma ich zdaniem same wady, ale mówią, że kochają ją na zabój. Ma bowiem także wartości. Nie chrześcijańskie wprawdzie, ale wielkie. Materialne. Dopiero więc jak się skończy obecna perspektywa budżetowa, przystąpią do polexitu. Tak mniej więcej brzmi tenor wypowiedzi posła, który zamiast wiedzieć, co mówi, mówi, co wie. Tymczasem dzięki unijnym pieniądzom opóźnią może początek kryzysu? Dlatego taka zwłoka?
W kraju zaś starają się trzymać z możnymi. Nade wszystko zaś z Kościołem. Ma agendy w każdym miejscu w Polsce. Może skutecznie przekazywać korzystne dla władzy treści. Stąd też pewnie zakaz aborcji. Całkowity. Stąd Polski Instytut Rodziny i Demografii. Będzie zaopatrzony w kompetencje prokuratorskie. Stanie na straży konstytucyjnych wolności i praw dotyczących rodziny, rodzicielstwa i dzieci. Będzie kosztował 30 milionów rocznie. Wobec chociażby TVP to drobiazg. Mimo że też przekazuje korzystne treści. Wyraźnie widać różnicę efektywności.
Szef takiego Instytutu byłby chyba wyrozumiały dla stanowiska, które zajęli medycy w Pszczynie. Mając do wyboru, kogo ratować, matkę czy niezdolny do życia płód, nie wybrali kobiety. Oddali sprawę w ręce losu, który się zachował, jak przed śmiercią przewidywała chora. – Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy – pisała przed śmiercią do swojej matki.
– Jest jeszcze inne podleganie: domowe i obywatelskie; wg niego przełożony posługuje się podległym i dla ich pożytku i dobra – pisał Tomasz z Akwinu. Pani Izabela została chyba poświęcona dla tej właśnie zasady. W sprawie zwalczania pandemii premier powiada, że władze nie chcą postępować wbrew przekonaniom części opinii publicznej. Zakażeni są więc też jakoś poświęcani dla dowartościowania antyszczepionkowców.
Decyduje więc suweren o zapatrywaniach posła, który expressis verbis ujawnił nawet tajną strategię swojej formacji. I nic go za to nie spotkało. Wszak rzecz jest zgodna z upodobaniami środowiska wspierającego dobrą zmianę. Także więc współczesnych pań Dulskich, które zawiadują poglądami prowincji. Nie można się im narażać.
Najwięcej ludzi zabito dla ich dobra. Dopóki więc Unia ma coś dla nas w kiesie, trzeba udawać do niej miłość. Takie postępowanie zrozumieją nawet znawcy spisków wszelakich. Alleluja więc i do przodu. A co?
