Stary Stary
673
BLOG

Trójwartościowość

Stary Stary PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

To co znamy, może być takie lub inne. Nieznane zaś ma dla nas równocześnie wszelką jakość. PiS tę oczywistą oczywistość zmodyfikował. Wedle tego co wie głosi, że stojący tam gdzie nie było ZOMO mogą przywracać ustrój, na którego straży stała MO. Patrioci też mogą osłabiać gotowość bojową wojska, lżyć własne państwo, dzielić rodaków na prawdziwych i posiadaczy zdradzieckich mord, nade wszystko zaś nie dawać wiary temu, że białe jest białe, a czarne czarne. Mogą bowiem być jednocześnie takie i takie. Formalnie więc wszystko jest w PiS-ie nieznane. Nie jest to zatem formacja, której zwolennicy są przesadnie przywiązani do tradycyjnej logiki. Stąd pewnie zabawne szarże, apostazje, pomyłki.

Jarosław Kaczyński powinien odejść z polityki, bo nie panuje nad emocjami – zauważył wreszcie Ryszard Bugaj. Wedle niego nie można też posadzić Lecha Kaczyńskiego na koniu księcia Poniatowskiego, był bowiem tylko fajnym człowiekiem, dlatego pomnik powinien mieć w osi ulicy, przy której chciałby go postawić brat. To już zasadnicza zmiana postawy naukowca, który jeszcze w 2009 roku uważał za błędne poczynania rządu Donalda Tuska, wprowadzającego oszczędności z powodu kryzysu. Bo zdaniem lewicowców bessę należy zwalczać rozrzutnością.

Kommiersant się od naszego ministra dowiedział, że obecnie nie potrzebujemy dodatkowych sił NATO. W ten sposób sobie zamknęliśmy drogę do rozszerzania liczby sojuszniczych formacji w Polsce. Przecież sami powiadamy, że wystarczy to, co osiągnęliśmy na warszawskim szczycie, a własciwie co załatwił rząd znienawidzonej PO.

Najbardziej jednak spektakularnie przedstawia się konflikt prezydenta z ministrem obrony. W stosunku do przedstawiciela BBN wszczęto procedurę sprawdzającą jego zdolność do korzystania z materiałów tajnych. Ponieważ to właśnie on kwalifikuje kandydatów do stopni generalskich, przyszłotygodniowe Święto Wojska Polskiego nie będzie połączone z nominacjami. W rezultacie nareszcie mamy mniej generałów przypadających na jednostkę wojskową, niż mają inne armie świata.

Wydaje się, że wszystko to ujawnia przyczynę przeciwskuteczności PiS-owskiej polityki. Ideologia wymusza na partii stosowanie trójwartościowej logiki, a ona implikuje ignorowanie faktów. PiS więc tkwi w peerelowskich realiach i im bardziej stara się być sobą, tym bardziej przegrywa. W wyniku tego sam musi zwalczać własnych zwolenników. Jak w tych warunkach wygrywać? Nie wiadomo.

Chociaż nie. Zwycięży po dziewięćdziesiątej szóstej miesięcznicy. Tak głosi preześny dekret. Dawniej było czterdzieści i cztery, teraz jest dziewięćdziesiąt i sześć. I bardzo dobrze. Ochrona comiesięcznych żałobników wymaga większej liczby funkcjonariuszów, także snajperów, niż bardzo podobno niebezpieczny Przystanek Woodstock.

Tylko co partia zrobi potem? Jak się obejdzie bez wroga?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka