Szaleństwo pod nazwą Światowe Dni Młodzieży zaczyna osiągać punkt krytyczny. Jak donoszą media w Krakowie osoby odpowiedzialne za organizacje tej imprezy prześcigają sie w coraz to nowszych pomysłach.
Nie tylko w Krakowie. Ponoć rząd szykuje specustawę majacą zapewnic bezpieczeństwo uczestnikom spotkania. Specustawa - brzmi cokolwiek groźnie.
Z nowszych pomysłów należy wspomnieć o planowanej prohibicji. Spokojnie - tylko na terenie miasta Krakowa i w okolicach.
Wojewoda małopolski Pilch wspomina jeszcze o jednym zadaniu stajacym przed organizatorami. "1200 biskupów trzeba przewieźć jakoś z jednego miejsca na drugie. Policzcie ile autokarów musi być na to przygotowanych i ile miejsc parkingowych – mówił do dziennikarzy"
No nie wiem. Ale osobiście nie jestem sobie wyobrazić biskupów i kardynałów ściśniętych w jakimś autokarze, nawet najbardziej luksusowym. A już na pewno nie polskich hierarchów.
No i mamy problem z 1200 limuzynami poruszającymi się po Krakowie. Poza jakąkolwiek kontrolą.
Ale... Damy radę...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo