STARY WROCEK STARY WROCEK
1881
BLOG

Grupa (Anonimowych) Roztargnionych Sędziów

STARY WROCEK STARY WROCEK Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Niniejszym wnoszę o dokonanie zmian w ustawie o Sądzie  Najwyższym poprzez wprowadzenie 
do  struktur SN jeszcze jednej Izby: Izby Roztargnionych Sędziów a także utworzenia
przy Sądach Okręgowych Grup (Anonimowych) Roztargnionych Sędziów.


Zanim uzasadnię, muszę się Państwu do czegoś przyznać. Niedaleko Katedry we Wrocławiu była kiedyś poczta. W pewnym momencie została zamieniona w kawiarnię. Kiedyś (tak z 5 lat temu) w niedzielę wybrałem się na spacer i postanowiłem napić się tam kawy. I jak zaplanowałem tak zrobiłem. Było południe, kawiarnia była pusta – tylko dwie młode panie  z obsługi i ja. Wypiłem kawę, zakąsiłem cholesterolem po czym odniosłem naczynia do baru – korona mi nie spada w takich sytuacjach. A ponieważ nie było żadnych innych klientów więc wdałem się w krótką pogawędkę z paniami na tematy ogólne. Po czym – jak gdyby nic – opuściłem lokal i poszedłem kontynuować spacer. Byłem już przy Katedrze (jakieś 150 m od kawiarni)  gdy usłyszałem głos: „proszę pana, proszę pana, pan nie zapłacił”. I doznałem olśnienia. Przerażającego olśnienia. Fakt, nie zapłaciłem.

Łaski nie zrobiłem: wróciłem, uiściłem, wyraziłem czynny żal, wielokrotnie przeprosiłem … i zacząłem się zastanawiać co dalej. Sytuacja koszmarna! Nawet jeżeli owe młode panie uznały, iż nie jestem (oszustem/złodziejem/cwaniakiem) i przeszły nad tym do porządku to ja jednak mam problem. Kto wie, może nawet medyczny? Wypadałoby się zapaść pod ziemię. Tylko jak?

Natychmiast przypomniałem sobie tę historię wczoraj, gdy usłyszałem, że Sąd Najwyższy uniewinnił swojego pobratymca od zarzutu zagarnięcia biletu Narodowego Banku Polskiego o wartości 50 zł. Brutto. U podstaw takiego orzeczenia legło zdiagnozowane u oskarżanego roztargnienie. Poniekąd rozumiem sędziów SN. Gdyby uznali swojego kolegę za winnego kradzieży musieliby go wyrzucić z zawodu. Żeby go nie wyrzucać mieli tylko jedno wyjście: uniewinnić go. Gdyby prawo dopuszczało inne, mniej drastyczne formalnie kary do dyspozycji to kto wie. Pewnie zostałby uznany winnym. Może zatem trzeba wprowadzić solidne kary finansowe do taryfikatora, np. 50 tys. złotych grzywny za roztargnione zajumanie (towaru wartego) 50 złotych? Tak by poprawić koncentrację na przyszłość?

Rzecz jasna, krew mi się nieco zagotowała na ten wyrok, ale już samo procedowanie przed SN wzbudziło moją nerwowość. A to przemowa oskarżyciela, która to pani jakby przepraszała, że SN w ogóle musi się zajmować jednym papierkiem wartościowym do tego mało znaczącym na pasku wynagrodzeń roztargnionego arbitra. A to wystąpienie pełnomocnika, który rzewnie wyraził zwój ból związany z rolą, jaką przyszło mu pełnić.

Biorąc pod uwagę swoje doświadczenie jestem daleki od potępiania pana sędziego i wyrzucania go z zawodu. Teoretycznie zdarzenie mogło być przypadkowe, niezamierzone. Może rzeczywiście mieliśmy do czynienia z jakąś mutacją „pomroczności jasnej”. Nie wiem. Natomiast widzę inny, niepokojący problem: zachowanie pana sędziego.

Warto sobie przypomnieć, co powiedział pan sędzia w swoim „ostatnim słowie”. Zakładając, że portal TVP INFO nie ściemnia, pan sędzia rzekł był co następuje:

Czuję straszną krzywdę, ale nie ja jestem w tym najważniejszy. Czuję krzywdę żony, która jest sędzią od 10 lat i mówiła, że nie wierzy w to, co robią. Krzywdę dzieci, które płaczą w nocy. Krzywdę moich współpracowników, ja ich pocieszam, że będzie dobrze. Krzywdę znajomych sędziów i prokuratorów, którzy mówią: Mirek nie ma sprawiedliwości.

Pan sędzia słusznie dostrzegł krzywdę. Swojej rodziny oraz swoich kolegów i koleżanek. Natomiast nie był łaskaw dostrzec krzywdy owej starszej pani, którą naraził na niewątpliwy stres i niepożądaną sytuację a także wymiaru sprawiedliwości jako takiego – w szczególności krzywdy, jaka spotkała sędziów Sądu Najwyższego, którzy musieli kombinować jako konie sołtysa, żeby sprawiedliwości nie stało się zadość.

A tak nawiasem, zwróćcie Państwo uwagę na słowa znajomych sędziów i prokuratorów: „NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI”. To jest nader interesujące wyznanie: nie ma sprawiedliwości w systemie, który sami (owi sędziowie i prokuratorzy) tworzą. Dzięki wam, o sędziowie i prokuratorzy, za szczerość. Przynajmniej nie musimy mieć złudzeń.

I dalej pan sędzia powiedział:

Co ja takiego zrobiłem, że spotyka mnie taka krzywda? Dochodzę do smutnej konstatacji: to, co się stało, jest za karę! Że pracowałem, że angażowałem się, że traciła rodzina. Że traciła zdrowie. To jest kara!

Źródełko: https://www.tvp.info/36093650/sedzia-topyla-przed-sadem-czuje-straszna-krzywde-to-kara-za-to-ze-pracowalem-wideo

Pominę, że pan sędzia jest tak infantylny w swojej wypowiedzi, jak uczeń w szkole. Uczeń – któremu nauczycielka zaoferowała ocenę niedostateczną – wołający w obronie swojej czci i godności: „ale ja się uczyłem”!


Niemniej, w całym tym zamieszaniu brakuje mi kilku istotnych elementów.

Po pierwsze, nie wiem, jak się zachowywał pan sędzia, gdy sprawa wyszła na jaw – gdy zjawiła się u niego policja? Czy szedł w zaparte? Czy powiedział: „istotnie, mogłem się pomylić”? Czy wyraził skruchę? Nie wiem tego.

Po drugie, jak się zachował sędzia w obliczu przedstawionych mu dowodów: czy podjął jakieś działania, żeby wynagrodzić starszej pani nieprzyjemność na jaką ją naraził? I to bez znaczenia czy świadomie, czy nieświadomie. Czy ją przeprosił? Tego też nie wiem. Zdaje się, że w swojej mowie końcowej przed SN owszem, przeprosił kumpli ale o tej starszej pani zapomniał – zapewne przez roztargnienie.

Nie wiem tego wszystkiego. W mojej ocenie to powinno być ujawnione i brane pod uwagę a nie to, że: „obwiniony jest osobą odpowiedzialną, introwertyczną, natomiast charakteryzująca się dużym stopniem roztargnienia” jak stwierdził biegły.

Ciekawi mnie zresztą, jak zbadano, że ów sędzia charakteryzuje się dużym stopniem roztargnienia? Czy zadano mu po prostu pytanie: czy jesteś roztargniony? Czy może zaaplikowano jakieś ćwiczenia intelektualno-sprawnościowe? I kolejne pytanie, skoro tak, skoro sędzia jest roztargniony to może – na przykład – nie powinien prowadzić samochodu? Czy ktoś ocenił ryzyko związane z prowadzeniem samochodu przez tak roztargnionego osobnika?

Trzeba też pamiętać, że pan sędzia jest sędzią w II Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Żyrardowie i ma do czynienia na co dzień ze złodziejami.  Czy – w związku z tą sprawą – wyroki wydawane przez sędziego (i co równie ważne procedowanie przez niego poszczególnych spraw) będą poddawane odpowiednio drobiazgowej kontroli i nadzorowi? A przede wszystkim w związku z roztargnieniem charakteryzującym pana sędziego.

W świetle powyższego uważam, że należałoby znowelizować ustawę o Sądzie Najwyższym i dodać jeszcze jedną szczególną, dedykowaną Izbę: Izbę Roztargnionych Sędziów.

Bo przecież nie tylko 50 zł. Mieliśmy jeszcze jakieś kiełbasy, wiertarki i podzespoły, pamięci masowe a także przewodniki turystyczne. Tak jak alkoholizm został uznany za chorobę tak i roztargnienie (wśród kasty sędziowskiej) zasługuje na poważne potraktowanie. Stąd mój wniosek o zmianę prawa.

Może przydałoby się jeszcze utworzyć – na przykład przy sądach okręgowych – grupy wsparcia dla Anonimowych Roztargnionych Sędziów – tak, jak mają ludzie, którzy walczą z uzależnieniem alkoholowym. Będą mogli dzielić się doświadczeniami i wsparciem w tych trudnych dla siebie chwilach. Kto tym nieszczęśliwym sędziom pomoże jak nie oni sami? Nikt!

No i karomierz. Może wysokie grzywny za nieetyczne (złodziejskie też) zachowania wpłynęłyby pozytywnie na koncentrację sędziów? Poddaję to pod rozwagę…


Zapytają Państwo czy ja – po moim zdarzeniu – pojawiłem się jeszcze kiedyś w owej kawiarni? Tak, wielokrotnie. Panie mnie nawet rozpoznawały. Z tą różnicą, że – nawet wbrew ich oczekiwaniom – płaciłem już w momencie złożenia zamówienia. Uznałem, że może nie mam świadomości jakiejś przypadłości medycznej i lepiej się później nie wstydzić.


Muzeum Tortur Intelektualnych

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo