Nie zazdroszczę panu Kaczyńskiemu. Ma ograniczony czas, żeby poukładać i poustawiać towarzystwo przed 12 listopada - pierwszym posiedzeniem nowo wybranego składu Sejmu.
Jeszcze niektórzy nie zdążyli wyprać koszul po kampanii wyborczej a już zaczęli ogłaszać światu, miastu i gminie jakim to potencjałem dysponują i jakim to języczkiem u wagi los ich stworzył. Języczkiem? Nawet jęzorem...
Czytam te wypowiedzi (stroszenie piórek) i nie mogę pojąć: jak to jest, nie móc zatrzymać języka za zębami przez 2 tygodnie - bo pewnie tyle zajmie ustalenie kto?, co?, gdzie? i dlaczego? W rządzie i poza rządem.
Dziennikarze podpuszczają bo to ich robota. Wiedzą, jakie są wyniki wyborów. Wiedzą, kto i ile ma szabel. Wiedzą, że PIS bez panów Ziobro i Gowina (ich ludzi, jeśli tak można napisać) nie ma większości. Wiedzą i próbują rozegrać jednych przeciw innym. Normalna robota dziennikarzy opozycyjnych.
A ci (politycy) dają się podejść jak dzieci. Fakt, ten okres to najlepszy moment, żeby coś ugrać, pokazać swoją siłę, nastroszyć piórka. Ale czy trzeba robić to publicznie?
Od dawien dawna podpowiadam politykom Zjednoczonej Prawicy jedną kluczową zasadę: mniej gadać, więcej robić. Ale oni mają mandat (władzę) więc się nie przejmują. Nie wiem, może na ich miejscu też bym się tak zachowywał? Na szczęście, nie nadaję się do polityki. Nie muszę kłamać a jeżeli zdarzy mi się pomyłka, mogę bez problemu i bez fałszu się do niej przyznać.
Jeden coś powie, drugi mu odpowie, potem ktoś zdementuje, ktoś zaprzeczy, inny nie potwierdzi i nie zaprzeczy... Rozumiem: robienie kiełbasy politycznej. Ale powinna być jakaś technologia, co by widzom (obywatelom) nie robić syfonu z mózgu i nie wzniecać nikomu nie potrzebnych emocji. Czytam sobie coś takiego (za GW ale ze względu na źródło wierzę):

I się zastanawiam, po co takie przekomarzanie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy dzisiaj teki szefa MSZ pani Emilewicz. Nie ten kaliber. Rozumiem chwalenie i podkreślanie zalet - ale czy to ma sens w obliczu stanowiska, którego nie obejmie?
Naprawdę nie można ograniczyć się do sformułowania, że kiedy decyzje zapadną W GRONIE kierownictwa partii składających się na Zjednoczoną Prawicę to zostaną zaprezentowane wraz z uzasadnieniem?
Moim zdaniem można. Ale chyba tylko moim.
Czekam tylko jeszcze, aż jeden z polityków opublikuje na Salon24 notkę o tym, jakim byłby wspaniałym ministrem sportu.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka