Stefan Sękowski Stefan Sękowski
42
BLOG

PO ręka w rękę z neofaszystami

Stefan Sękowski Stefan Sękowski Polityka Obserwuj notkę 1

Paweł Graś z Platformy Obywatelskiej zarzucił w radiowej Trójce Prawu i Sprawiedliwości, że ta partia „należy do wspólnej frakcji z włoskimi neofaszystami”. Niestety był to zwyczajny strzał w kolano ze strony rzecznika prasowego rządu. O kim bowiem mówił Graś? Do frakcji Unii na Rzecz Europy Narodów należą aktualnie posłowie dwóch włoskich partii – Sojuszu Narodowego i Ligi Północnej. I o tą pierwszą partię chodziło posłowi Grasiowi, bowiem rzeczywiście ma ona korzenie neofaszystowskie, choć obecnie bardzo rozwodnione. Od czasu powstania tej partii w 1995 roku, kiedy to przekształciła się z neofaszystowskiego Włoskiego Ruchu Społecznego przeżyła kilka-kilkanaście rozłamów ze względu na swoje coraz bardziej następujące odchodzenie od pierwotnych założeń programowych i tradycji w kierunku konserwatyzmu.

 

Gwoli ścisłości, partia ta w tym roku przestała istnieć – połączyła się bowiem z ugrupowaniem premiera Berlusconiego w nowe ciało, partię o nazwie Lud Wolności. Pikanterii do całej sprawy dodaje fakt, iż LW jest członkiem... Europejskiej Partii Ludowej, do której należy także PO (i o której kongres wczoraj kłócili się posłowie w sejmie). Wychodzi więc na to, że to nie PiS, a właśnie Platforma Obywatelska (podobnie z resztą jak PSL, które także należy do EPL) współpracuje z włoskimi faszystami.

 

Paweł Graś nie jest pierwszy, który w trakcie tej kampanii wyzywa innych od faszystowskich kolaborantów. Pisaliśmy już na portalu Fronda.pl o przewodniczącej młodzieżówki SPD, która zarzucała niemieckim chadekom współpracę także z Sojuszem Narodowym w ramach EPL. Ale i Franziska Drohsel nie ma czystego sumienia, bowiem w atmosferze skandalu nie tak dawno musiała pożegnać się ze stowarzyszeniem Czerwona Pomoc, do którego należała. Ta grupa bowiem zajmowała się pomocą prawną udzielaną lewackim chuliganom i terrorystom z Frakcji Czerwonej Armii (RAF). W rozpoczynającej się kampanii wyborczej proponuję więc wpierw sprawdzić, czy samemu nie ma się czegoś za paznokciami, zanim będzie się swoim konkurentom wyrzucać brudzenie rąk współpracą z kimś nieodpowiednim.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka