No to się porobiło w tej Unii. Tibor Navracsics namaszczony przez Victora Orbana na komisarza ds. edukacji, kultury, młodzieży i obywatelstwa został odrzucony przez Komisję PE. Lewactwo unijne za nic miało jego dotychczasowe zasługi w propagowaniu słusznych wartości i stosunkiem głosów 14:12 odrzuciło kandydaturę przedstawiciela bratnich Węgier, będących dla naszej prawicy wzorem demokracji i swobód wszelakich.
"Cenzor prasy nie może być komisarzem ds. kultury!" - zagrzmiał Niemiec Sven Giegold.
Na nic zdało się kajanie kandydata, który szczerze żałował tego, iż jego rząd "nie przykładał należytej wagi do wolności i pluralizmu mediów”
Jak widać UE schodzi na psy. Na szczęście w grudniu przyjdzie Donek i ich wszystkich ustawi do pionu.
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wegierski-kandydat-na-komisarza-odrzucony,nId,1531768
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
