Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
871
BLOG

Debata Kaczyński-Tusk? Zapomnijcie!

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 6

Od dłuższego czasu salon kipi i wrze zastanawiając się czy będzie debata Donald Tusk - Jarosław Kaczyński. Niektórzy blogerzy piszą, że do takiej debaty z pewnością dojdzie inni zachęcają i namawiają prezesa do debaty a z kolei jeszcze inna część blogosfery nawołuje do bojkotu takiego spotkania. Bloger Grzegorz Wszołek - gw 1990 wprost pisze, że debaty z udziałem obecnego premiera i byłego premiera nie zabraknie bo takie są reguły wyborczej walki.

Moim zdaniem do żadnej debaty obu Panów nie dojdzie. Prawo i Sprawiedliwość unika debat od samego początku wymyślając nagle Centrum Programowe, mając świadomość tego, ze nikt tam nie przyjdzie z Platformy Obywatelskiej na żadne spotkanie. Na pewno mieli taką świadomość, bo chyba nikt rozsądny w partii Jarosława Kaczyńskiego nie wierzył w możliwość wizyty w siedzibie partii któregoś z ministrów w rządzie Donalda Tuska. Chwilowa zasłona dymna przyniosła efekt w postaci odwleczenia ewentualnych debat w czasie. Sztab wyborczy Prawa i Sprawiedliwości razem z Jarosławem Kaczyńskim doszli do wniosku, że dłużej zasłona w postaci Centrum Programowego nie będzie działała i przedstawili nową. Jarosław Kaczyński zaproponował nową zasłonę dymną w postaci debat na neutralnym gruncie jakim jest Igor Janke ( porównanie Pana Igora Janke do neutralnego gruntu jest zwykłą przenośnią ). Prawdopodobnie odbędą się debaty z przedstawicielami rządu i reprezentantami Prawa i Sprawiedliwości ale nigdy nawet na neutralnym gruncie nie dojdzie do spotkania Tusk -Kaczyński.

Propozycje Jarosława Kaczyńskiego są wymierzone w Jego ocalenie przed konfrontacją z Donaldem Tuskiem. Po debatach z udziałem polityków PiS-u i polityków wspierających ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego kontra politycy Platformy, media i politycy będą zajęci komentowaniem po każdej debacie propozycji zwaśnionych partii. Media i politycy będą zajęci analizą słów wypowiedzianych w debatach, tym kto wygrał a kto przegrał. Kto wypowiedział propozycje populistyczne a kto jest w budowie. Takie rozwiązanie jest na rękę Kaczyńskiemu, bo przez jakiś czas po wspomnianych debatach nikt nie będzie się Nim zajmował. Nikt nie będzie mówił o debacie Kaczyński - Tusk, której jak już wielu napisało prezes ma prawo się obawiać.

Koronnym dowodem na to, że Jarosław Kaczyński będzie konsekwentnie unikał debaty jest Jego wypowiedź. Prezes w jasnych słowach powiedział, że jest gotowy do debaty z Tuskiem pod warunkiem, że ten "zrezygnuje z polityki uległości, i to zarówno w polityce krajowej, jak i zagranicznej". Chodzi pewnie o słynną wywieszoną białą flagę przez rząd Donalda Tuska. Nie wiem jak to jest możliwe do udowodnienia czy stwierdzenia, że rząd już zwinął białą flagę. Co rząd ma zrobić w ciągu miesiąca dla Kaczyńskiego, żeby prezes uznał że rząd już nie prowadzi polityki uległości? Takie stwierdzenie prezesa jest bardzo dobrym wytrychem do tego, żeby nie przystąpić do debaty ze swoim największym konkurentem. Jarosław Kaczyński może raz na tydzień mówić na konferencjach, że rząd nadal prowadzi politykę uległości pytany o ewentualną debatę. Wyborcy PiS-u to zrozumieją tylko nie pojmą tego wyborcy niezdecydowani.

Słowa szefa sztabu PO Jacka Protasiewicza o tym, że PiS mięknie w sprawie debat mnie śmieszą. Całej Platformie Obywatelskiej na czele z Donaldem Tuskiem chodzi przecież o skalp z debaty z Jarosławem Kaczyńskim. PiS nie mięknie w sprawie debat. Prawo i Sprawiedliwość robi kolejna zasłonę dymną aby uchronić lidera ugrupowania przed starciem z liderem Platformy Obywatelskiej.

Reguły wyborczej walki w tej kampanii na debaty liderów dwóch największych partii już dawno zostały odłożone na bok przez PiS. Po wypowiedzi i postawieniu kolejnego warunku, (którego nie wiadomo jak spełnić) przez Jarosława Kaczyńskiego taka debata pozostaje tylko w sferze marzeń.

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka