W środę 10 września, posłowie głosować będą nad ustawą skonstruowaną na podstawie konwencji Rady Europy, która jest swoistym koniem trojańskim w rękach feministek. Konwencja o dźwięcznej nazwie ,,o zapobieganiu i przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej” to tak naprawdę przeszyty wskroś genderową indoktrynacją dokument wprowadzający ,,społeczno – płciowe” wychowanie do szkół.
Dokument ten, na dobrą sprawę, nie wprowadza nowych metod pomocy ofiarom. Nie stanowi też o jakiejkolwiek metodzie walki z przemocą domową. Według raportu Ordo Iuris, nie ,,identyfikuje prawdziwych źródeł agresji, z której wynika przemoc, za to usilnie forsuje teorię, że przemoc domowa jest motywowana genderowo”. Autorzy raportu zwrócili również uwagę na to, że wprowadzenie ustawy może nasilić zjawisko przemocy. W myśl Konwencji agresja wynika z racji stereotypowego pojmowania płci i odgórnego przydzielania płciom ról społecznych. To oczywiście bełkot, pominięto takie czynniki jak uzależnienie od używek, pracoholizm.
Każda przemoc jest oczywiście naganna i nie należy jej tolerować. Jestem jednak zdania, że należy z nią walczyć w odpowiedni sposób. Ta Konwencja na pozór wyglądająca jak prezent dla kobiet, jest tak naprawdę celownikiem wymierzonym w polskość.
Autorzy Konwencji zakładają, że Polaków należy pozbawić korzeni, że to tradycja i przyzwyczajenia są źródłem agresji. Po wprowadzeniu jej w życie genderyści będą mogli w imię prawa nauczać, że płeć to ,,społecznie skonstruowane role, zachowania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn”. To uświadamianie dzieciom, że wymiar biologiczny płci nie istnieje. Wedle tej definicji, płeć zależy wyłącznie od humoru i stanu ducha i każdy może ją w każdej chwili zmienić. Nonsens, który w imię równości szerzyć będą feministki , by wyprowadzać z błędu, w który wprowadzili dzieci ci ,,stereotypowi rodzice”.
Konwencja ta ma na celu zniszczyć rodzinę i polskość. W żaden sposób nie zabezpiecza ofiar przemocy. Posłowie w środę 10 września zadecydują, czy polska rodzina ma jakiekolwiek szanse na przetrwanie.
Kamil Molenda
facebook.com/KamilMolendaKNP
www.koliber.org
Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski.
Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo.
W naszej działalności dążymy do:
I Realizacji idei wolnego społeczeństwa.
II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym.
III Obrony suwerenności państwowej.
IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa.
V Rozwoju samorządności.
VI Poszanowania tradycji i historii.
VII Uznania szczególnej roli Rodziny
Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki.
Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy.
Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka